Jeśli podwiniecie rękawy, to za godzinę wyjmiecie z piekarnika, pełną blachę pachnących pasztecików. Bez drożdży, proszku do pieczenia. Naturalne i bardzo smaczne. Z farszami można pokombinować i zrobić taki jaki najbardziej Wam smakuje. A sekretny składnik ciasta to...zapraszam na wpis.
Farsz;
30 dag pieczarek
duża cebula
olej
sól i pieprz do smaku
Ciasto;
25 dag twarogu w kostce
2 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
125 g masła roślinnego
Oraz;
jajko do posmarowania
dowolna mieszanka ziół do posypania
Cebulę kroję w drobną kostkę i szklę na odrobinie oleju. Umyte pieczarki obgotowuję w wodzie i rozdrabniam w elektrycznym rozdrabniaczu. Dodaję do cebuli i chwilę smażę. Doprawiam do smaku. Składniki na ciasto zagniatam i rozwałkowuję. Wycinam z niego kwadraty i nakładam farsz. Zlepiam po przekątnej. Układam na blasze. Smaruję roztrzepanym jajkiem i posypuję ziołami. Piekę 20 minut w 180st. Podaję z dipem.
Smacznego :)
Pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziekuje, na pewno zrobie sobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że Cie zainspirowałam :)
OdpowiedzUsuń