niedziela, 27 września 2015

Domowa chińszczyzna z liofizowaną dymką

Wczoraj naszła mnie ochota na danie z kuchni chińskiej. Poszperałam w lodówce, doprawiłam, podsmażyłam i po około 30 minutach zajadaliśmy danie ze smakiem. W jego przygotowaniu pomogła mi przyprawa do kuchni chińskiej firmy Rafex. W swoim składzie zawiera m.in. kurkumę, lubczyk, chilli i kolendrę. Mięso zamarynowałam w sosie sojowym z dodatkiem świeżego imbiru, dzięki temu zyskało na smaku. Serdecznie polecam uproszczoną, domową wersję włoszczyzny, przygotowaną bez żadnych gotowych sosów. 





pierś z kurczaka
2 kostki makaronu chińskiego
por
kawałek świeżego korzenia imbiru około 3cm
marchew
kawałek selera
cebula
czerwona papryka
dymka do posypania ( u mnie liofizowana, wyszperałam ją w Lidlu)
2 ząbki czosnku
łyżka przyprawy chińskiej Rafex
1/2 łyżeczki kurkumy
kilka łyżek sosu sojowego
ewentualnie sól i pieprz do smaku
4 łyżki oleju
woda/ bulion do podlewania warzyw


Marchew, selera, paprykę i pora kroję w zapałki. Cebulę kroję w pół talarki. Imbir ścieram na tarce i mieszam z sosem sojowym. W taką marynatę wkładam kawałki kurczaka i  odstawiam do lodówki. Najlepiej jeśli sobie troszkę tam postoi.

Warzywa podsmażam chwilkę na odrobinie oleju i zalewam wodą/ bulionem. Najlepiej robić to w woku lub dużym garnku. Dodaję podsmażone mięso.  Dodaję makaron (suchy). Podlewam go wywarem i przykrywam pokrywką. Po chwili mieszam (makaron pod wpływem wilgoci, nasiąknie i zmięknie). 

Czosnek kroję na drobne kawałeczki i dodaję do chińszczyzny. 

Danie doprawiam przyprawą chińską, kurkumą i odrobiną soli oraz pieprzu.
Jesli ktoś lubi ostre smaki może dodać sos tabasco.

Danie mieszam i podaję posypane liofizowaną dymką.

Smacznego :)

2 komentarze: