piątek, 27 lutego 2015

Warszaty kulinarne w Cook Up w Warszawie

W styczniu miałam kolejną okazję uczestniczyć w warsztatach kulinarnych, organizowanych przez Chwilę dla Ciebie. Wcześniej musiałam zrezygnować z jednego terminu, tym razem udało się do nich dotrzeć. Studio mieści się na warszawskich Bielanach, jest bardziej kameralne od tego , które znajduje się na Mokotowie. 



Miłym zaskoczeniem był dla nas , był prowadzący warsztaty Paweł Kibart. Jest dyrektorem kulinarnym Legii Warszawa, pracował także w bardzo znanej restauracji Blue Cactus. Jednakże zapewne większość z nas, kojarzy Pawła z udziału w programie Top Szef. Doszedł w nim do 10 odcinka i w finałowym odcinku wspierał Sebastiana Olmę, który wygrał edycję Top Chefa. Więc podpatrywanie szefa i pracowanie  z nim było prawdziwą przyjemnością :)



Warsztaty były dwuosobowe, moją wspólniczką od gotowania była Marlena. Towarzyszyła nam też pani  z redakcji i oczywiście fotograf. Atmosfera była bardzo miła, wręcz rodzinna :) Było dużo śmiechu. Po chwili kuchnia wypełniła się aromatami. Jako pierwsze danie przygotowaliśmy krem z kalafiora z orzechami włoskimi. Niezwykle prosta i smaczna zupa. Można przyrządzić ją także  z mrożonego kalafiora. Idealnie zmiksowana, podana z olejem orzechowym smakowała po prostu genialnie. Dodatkowo prażone orzechy nadały jej chrupkości . 



Daniem głównym były polędwiczki wieprzowe zawijane w boczek. Dodatkowo nadziewaliśmy je śliwkami. Co ciekawe do przyrządzenia mięsa nie używaliśmy żadnych przypraw. Dopiero po upieczeniu delikatnie je doprawiliśmy do smaku. Wędzony boczek oraz śliwki , nadały aromatu polędwiczce. Dodatkiem do mięsa była brukselka. Pewnie większość z Was nie przepada za tym warzywem, jednakże zapewniam,że dobrze przyrządzona jest pyszna. Pamiętajcie by naciąć brukselkę przed gotowaniem (na dole, tam gdzie jest twarda część), dzięki temu równomiernie się ugotuje. Była podsmażona na masełku z dodatkiem tymianku, który nadał jej niesamowitego zapachu i smaku.



Czas bardzo szybko minął w miłej atmosferze. Te warsztaty wspominam najsympatyczniej, wiele się nauczyłam i jak to zwykle bywa na "takich imprezach", poznałam ciekawych ludzi. Wróciłam do domu z pełnym brzuszkiem i miłymi wspomnieniami. 




Jeśłi kiedyś będziecie,  mieli okazję wsiąść udział,  w warsztatach Chwili dla Ciebie , to serdecznie polecam. 

Pełną relację i zdjecia możecie zobaczyć w N 9 Chwili dla Ciebie,która od czwartku jest w kioskach :) A na koniec kilka zdjęć z gazety.








Szkoda,że miłe rzeczy, tak szybko się kończą :)

środa, 25 lutego 2015

Bezmleczna drożdżówka z dynią i cynamonem

Drożdżówka jest przepyszna. Idealna na śniadanie. Doskonale smakuje z domową konfiturą lub posmarowana masłem. Długo zachowuje świeżość i co najważniejsze nie wymaga wyrabiania. Nie zawiera mleka, dlatego spokojnie mogą się nią delektować  alergicy. Używam do niej puree z dyni hokkaido, dlatego ma taki piękny kolor. Nigdy nie mogę się doczekać kiedy wystygnie i pierwszą kromkę zajadam jeszcze lekko ciepłą . Co Wam będę dużo pisać, musicie sami wypróbować ,a  na pewno powrócicie od tego przepisu.


3,5 szklanki mąki pszennej
3 dag świeżych drożdży
2 duże (z lekkim brzuszkiem ) łyżki puree z dyni hokkaido
ok. 250 ml szklanki ciepłej, przegotowanej wody
2 jajka
4 łyżki trzcinowego cukru
łyżka prawdziwego waniliowego cukru
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 szklanki oleju rzepakowego
szczypta soli

kruszonka cynamonowa:
2 łyżki mąki pszennej
łyżka trzcinowego cukru
szczypta cynamonu
1-2 łyżki oleju


Zaczynam od przygotowania rozczynu. Drożdże kruszę, dodaję po łyżeczce cukru i mąki. Zalewam ciepłą wodą (tak by pokryła drożdże). Odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Resztę wody mieszam z puree z dyni ( powinno być 250 ml płynu) Do miski wsypuję mąkę, sól, cukier i cukier waniliowy oraz cynamon. Dodaję płynne składniki czyli olej, wodę  z dynią i wyrośnięty zaczyn oraz rozbełtane jajka (odrobinę jajek zostawiam w miseczce, będą potrzebne do posmarowania bułek). Masę dokłądnie mieszam drewnianą łyżką, aż do połączenia składników. Nakrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na pół godziny. Po tym czasie ponownie mieszam i  przekładam ciasto do dwóch małych keksówek, wyłożonych papierem do pieczenia. Ponownie odstawiam do wyrośnięcia. Składniki kruszonki zagniatam,dodaję łyżkę oleju i mieszam. Jeśli kruszonka jest za sucha dodaję jeszcze odrobinkę oleju. Wyrośnięte drożdżówki smaruję jajkiem i posypuję kruszonką. Piekę ok. 35 minut w 180 st. Studzę na kratce.

wtorek, 24 lutego 2015

Łososiowa zupa z porem

Lubicie rybne zupy? Ja bardzo. Kiedy nie mam za dużo czasu, na ugotowanie zupy, robie tę. Łosoś doskonale komponuje się ze smakiem pora. Na koniec szczypta świeżego koperku i można zajadać ze smakiem. Smacznego :)




1 l bulionu warzywnego
10 - 15 dag łososia
marchew
biała część pora 
koperek
2-3 ziemniaki
sól
świeżo mielony pieprz
kilka łyżek śmietany 30 %
łyżka mąki do zagęszczenia zupy


Marchew obieram i kroję w kosteczkę. Zalewam bulionem i gotuję ok. 10 minut.  W tym czasie kroję ziemniaki w kostkę i dodaję do garnka. Następnie wkładam rybę oraz  pokrojonego pora (można go wcześniej poddusić na masełku). Gotuję do miękkości warzyw. Rybę wyjmuję i rozdrabniam widelcem na mniejsze kawałki. Zupę zagęszczam odrobiną mąki wymieszaną z wodą i śmietaną.  Dodaję posiekany koperek i rybę. Ewentualnie zupę można jeszcze doprawić solą i pieprzem. 

sobota, 21 lutego 2015

Ruski tort naleśnikowy

Bardzo lubię pierogi ruskie, dlatego ten farsz często wykorzystuję do krokietów i naleśników. Tym razem z mojej twórczej fantazji,  powstał kolorowy tort naleśnikowy. Ciekawie się prezentuje i fajnie smakuje. Do naleśników użyłam odrobinę rozdrobnionego szpinaku i koncentratu pomidorowego. Jak Wam się podoba?  Bardzo się cieszę, jak do mnie zaglądacie, a widząc po liczbie wyświetleń, jest Was całkiem sporo :). A jeszcze bardziej mnie cieszy , jak zostawiacie komentarze :) Przypominam także , o moim profilu na FB https://www.facebook.com/pages/Wyborne-Smaki/657064417735757 jeśli się Wam podoba  kliknijcie proszę :) Zapraszam więc na kolejny przepis ...



naleśniki ok. 8 szt:
300 ml mleka
jajko
1,5 szklanki mąki
łyżka oleju
łyżka koncentratu pomidorowego
łyżka rozmrożonego i rozdrobnionego szpinaku

szczypta soli
olej do smażenia

farsz:
275 g twarogu półtłustego
3 ugotowane ziemniaki
cebula
2 łyżki posiekanej zieleniny (szczypiorek, natka pietruszki)
150 g naturalnego jogurtu
sól i świeżo mielony pieprz do smaku

sos;

po 2 łyżki majonezu i jogurtu naturalnego
ząbek czosnku
odrobina posiekanej zieleniny



Mleko miksuję z jajkiem, mąką , olejem i solą na gładkie ciasto. Masę dzielę na dwie porcje. Do jednej dodaję koncentrat , do drugiej szpinak. Dokładnie mieszam. Na patelni smażę naleśniki. Twaróg i ziemniaki przeciskam przez praskę. Cebulę siekam w rozdrabniaczu (można drobno pokroić ) i szklę na odrobinie oleju. Dodaję do masy. Zieleninę również siekam i łączę z twarogową masą. Dodaję jeszcze jogurt i doprawiam do smaku  pieprzem i solą. Naleśniki przekładam na przemian farszem. Ostatni naleśnik smaruję odrobiną oleju i wstawiam do piekarnika na około 20 minut. Pod koniec pieczenia posypuję migdałami. Czosnek przeciskam przez praskę i mieszam z pozostałymi składnikami sosu. Ewentualnie można go doprawić odrobiną soli i pieprzu. Tort podaję z sosem czosnkowym. Smacznego :)

piątek, 20 lutego 2015

Babka ziemniaczana z majerankiem i boczkiem

Kto z Was robi taką babkę ziemniaczaną? Ja uwielbiam tę chrupiącą skórkę i mięciutki środek. Tylko minusem jest tarcie ziemniaków, ale co tam, raz na jakiś  czas mogę się poświęcić dla tego smaku i zetrzeć ziemniaki na tarce warzywnej.  O ile coś zostanie , to drugiego dnia można ją pokroić w plasterki i odgrzać na patelni. Polecam serdecznie , bo babka jest pyszna. 


2 kg ziemniaków
jajko
3- 5 łyżek mąki pszennej
płaska łyżeczka soli
szczypta mielonego pieprzu
łyżka majeranku
15 dag boczku
cebula
3 łyżki oleju rzepakowego

Ziemniaki ścieram na drobnej tarce. Mieszam z mąką i jakiem. Doprawiam szczyptą soli i pieprzu oraz roztartym w rękach majerankiem. Boczek i cebulę kroję w kosteczkę i podsmażam na odrobinie oleju. Dodaję do masy ziemniaczanej. Mieszam. Formę żaroodporną smaruję lekko olejem i wylewam masę ziemniaczaną. Piekę w 180 st, około 1 -1,5 godziny aż wierzch się ładnie zrumieni. 


Surówka z kiszonej kapusty

Uwielbiam kiszoną kapustę. Mogę ją jeść każdego dnia. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym warto włączyć ją na stałe do naszego jadłospisu. Jednakże, coraz rzadziej można kupić dobrą kapustę. Pamiętacie jak kiedyś kisiło się kapustę w domu? To był dopiero wyczyn. Stos główek kapusty, ręczna szatkownica i ugniatanie :) Taką surówkę , często robi się w moim rodzinnym domu. Jest bardzo łatwa i smaczna. A Wy do czego najczęściej wykorzystujecie kiszoną kapustę?


ok. 30 dag kiszonej kapusty
mała marchewka
mała cebula
płaska łyżeczka cukru
odrobina świeżo mielonego pieprzu
3 łyżki oleju rzepakowego
łyżka posiekanej natki pietruszki

Cebulę kroję w drobną kosteczkę, marchew ścieram na warzywnej tarce. Warzywa mieszam z kapustą. Doprawiam do smaku odrobiną cukru i pieprzu. Dodaję posiekaną natkę pietruszki i przed podaniem mieszam surówkę z olejem.

Chrupiące chipsy z jarmużu

Jamuż to odmiana kapusty. Zawiera dużo żelaza, wapnia oraz witamin K i C. Oprócz tego wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. To już mniej więcej wiecie , dlaczego warto wprowdzić go do swego menu. Ja zazwyczaj z jarmużu robię zupę lub takie chrupiace chipsy. Robi się je bardzo szybko i szybko znikają z talerzyka.


100g jarmużu
łyżeczka oliwy lub oleju rzepakowego

po szczypcie soli, słodkiej papryki i  ziół prowansalskich


Jarmuż myję i dokładnie osuszam. Wycinam grube nerwy i rwę na mniejsze kawałki . Dodaję olej i przyprawy. Dokładnie mieszam . Luźno układam na blaszce , wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę około 7-10 minut w 180 st. Chipsy są gotowe kiedy ich końce nabiorą brązowego koloru i będą chrupiące.

czwartek, 19 lutego 2015

Drożdżowe paszteciki z kapustą i majerankiem

Przez kilka ostatnich dni , troszkę mniej dzieje się na blogu. To dlatego,ze dopadło mnie paskudne przeziębienie. Więc zamiast przed laptopem siedzę pod kocem :) Obiecałam na FB,że podam przepis na paszteciki.  Więc zbieram się już do kupy i dziergam Wam składniki :) Powiem nieskromnie ,że paszteciki są przepyszne. Doskonale będa pasowały do czerwonego barszczu. Mięciutkie i pulchniutkie. Z farszem z kapusty kiszonej. Doprawiłam ją mielonymi grzybkami i majerankiem. Zresztą sami zobaczcie :)


Ciasto;

2 szklanki mąki pszennej+ mąka do podsypywania stolnicy
1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18%
2,5 g drożdży
jajko
po szczypcie soli i majeranku
10 dag margaryny

farsz;
cebula
mała marchew
ok. 50 dag kiszonej kapusty
3 łyżki oleju 
łyżeczka majeranku
pieprz do smaku
łyżeczka suszonych, mielonych leśnych grzybów

jajko do posmarowania i szczypta majeranku


Kapustę gotuję w niewielkiej ilości wody(ok. 20 minut, tak by lekko zmiękła). Odcedzam i studzę.  Pokruszone drożdże mieszam ze śmietaną.   Kiedy się rozpuszczą dodaję ją do pozostałych składników ciasta i zagniatam .  Ciasto odstawiam do wyrośnięcia. . Marchew ścieram na tarce, cebulę kroję w kosteczkę. Kapustę drobniutko siekam (używam do tego celu, elektrycznego rozdrabniacza).  Pokrojoną cebulę szkę na oleju,  dodaję marchew i kapustę. Dodaję suszone, mielone grzyby i majeranek. Przykrywam pokrywką i duszę około 5 minut, podlewając kapustę odrobiną wody. Na koniec farsz doprawiam do smaku pieprzem. Studzę.  Ciasto rozwałkowuję  na prostokąt i wzdłuż dłuższego boku nakładam farsz. Zwijam w rulonik, odcinam nadmiar ciasta. Ostrym nożem kroję w  3-4 cm kawałki( układam je w  odstępach na blaszce tak by łączenie było na dole). Paszteciki smaruję roztrzepanym  jajkiem i opruszam majerankiem . Piekę około35 minut w 180 st. 


Smacznego :)

poniedziałek, 16 lutego 2015

Grzybowe risotto z pietruszką

Risotto chodziło za mną kilka dni aż w końcu się doczekało. Tym razem zrobiłam wersję grzybową. Mój mąż lubi zbierać grzybki jesienią , potem pieczałowicie je suszy a ja, dzięki temu mam doskonały dodatek do dań. Mielę grzyby i dodaję do mielonych, zup oraz  sosów. Lubię ich zapach. Mocno aromatyczny ryż bardzo nam posmakował. W pół godziny powstało pyszne, syte i aromatyczne danie.


szklanka ryżu arborio
pojedyńcza pierś z kurczaka
mała marchewka
mała czerwona cebulka
mała żółta cebulka
2 łyżeczki suszonych, mielonych grzybów
500-600 ml gorącej wody
łyżeczka przyprawy typu ziarenka smaku
pieprz do smaku
2 łyżki oleju
łyżka posiekanej natki pietruszki

Cebulki kroję w drobną kosteczkę. Marchew ścieram na tarce na dużych oczkach. Mięso kroję w kosteczkę. Na oleju szklę cebulę, dodaję mięso i podsmażam. W wodzie rozpuszczam ziarenka smaku i mielone grzyby. Mieszam. Na patelnię dodaję marchew i wsypuję suchy ryż. Mieszam. Podlewam odrobiną wywaru. Przykrywam pokrywką. Co chwilę mieszam (należy uważać by risotto się nie przypaliło) i uzupełniam płyn. Kiedy ryż wchłonie wywar, dolewam kolejną porcję . Postępuję tak aż ryż będzie miękki)  Na koniec doprawiam risotto pieprzem i posypuję natką.

sobota, 14 lutego 2015

Happy Valentine's Day

Czy znajdą się tu jakieś łasuchy ? Lubicie czekoladę i wiśnie? Ja uwielbiam w każdej postaci i w każdej ilości :) Tym razem ciasto zrobiłam  na kruchym cieście. Przez noc ładnie zmiękło i dziś do kawy , raczyliśmy się tym oto smakołykiem. Jeśli ktoś chętny, to zostało nam jeszcze trochę :) Podziękowania dla Magdy  za wymyślenie nazwy na FB:)




Ciasto kruche;
300 g mąki pszennej
125 g margaryny zimnej
2 jajka
1/3 szklanki cukru pudru
2 łyżki naturalnego miodu
łyżeczka sody oczyszczonej

Masa czekoladowa:
budyń czekoladowy
1,5 szklanki mleka
4 łyżki cukru trzcinowego
3/4 kostki masła
2-3 łyżki tartej czekolady

Masa wiśniowa:
300 ml domowej konfitury z kawałkami wiśni
galaretka wiśniowa

Oraz;
1/2 tabliczki czekolady

Galaretkę rozpuszczam w 300 ml wody i studzę.

Składniki na ciasto zagniatam. Dzielę na 3 placki i cienko rozwałkowuję. W jednym placku, wycinam foremką serduszka. Piekę około 20-25 minut w 180 st. (aż placki nabiorą złotego koloru).

Szklankę mleka gotuję z cukrem , w pozostałym mleku rozrabiam budyń i dodaję do gotującego się mleka. Mieszam aż zgęstnieje i studzę. Masło ucieram na puch i dodaję porcjami budyń. Miksuję , na koniec dodaję startą czekoladę i mieszam.

Pierwszy placek smaruję 3/4 kremu czekoladowego. Przyciskam drugim plackiem. Lekko tężejącą galaretkę mieszam z wiśniami (czekam aż masa lekko się zetnie, wtedy nie będzie spływała z ciasta) i nakładam na ciasto. W tym czasie placek z serduszkami lekko smaruję kremem i posypuję startą czekoladą. Ostrożnie układam na wiśniach. Schładzam w lodówce. Najlepiej smakuje po 1-2 dniach.







piątek, 13 lutego 2015

Sałatka z sercem

U mnie jeszcze temat walentynkowy w tle :) Chociaż taką sałatkę możecie zrobić każdego dnia. Ja zrobiłam tylko bardziej odświętne jajka - serduszka  :) Widziecie jaki mają kolor? To jest właśnie zaleta jajek z wolnego chowu. Na moje szczęście dostaję od siostry takie pyszne jajeczka. A od kur zielononóżek są po prostu boskie :) Podstawą sałatki jest sałata lodowa. Bardzo ją lubię bo przyjemnie chrupie i jest soczysta. Dodałam do niej także orzechy włoskie i niezwykle zdrowe jagody goji. Do tego kilka innych warzywek , garść ziarenek i pyszna walentynkowa sałatka gotowa. Zapraszam na blog http://foodmania-przepisy.blogspot.com/ gdzie także znajdziecie bardzo dużo przepysznych i zdrowych przepisów, oraz na stronkę http://www.owocowyraj.eu/, który jest współorganizatorem konkursu u Magdy. Można tam wygrać bony na pyszne i zdrowe rzeczy :) Mam nadzieję ,że Wasze Walentynki upłyną w miłej atmosferze i z pysznym jedzonkiem :)


2 duże liscie sałaty lodowej
kilka różyczek brokuła (ugotowanego al dente)
kilka pomidorków cherry
kilka piórek czerwonej cebuli
2 jajka od szczęśliwych kurek :)
garść mieszanki kiełków
kilka orzechów włoskich Owocowy Raj
kilka jagód goji Owocowy Raj
sezam , siemię lniane i słonecznik Owocowy Raj

sos musztardowy;
4 łyżki oleju rzepakowego
łyżka miodu wielokwiatowego
2 łyżeczki musztardy sarepskiej
sok z cytryny do smaku
odrobinka soli himalajskiej i pieprzu ziołowego z Owocowy Raj

Jajka gotuję na twardo. Następnie przygotowuję dla nich taki szablon. Najlepiej wyciąć boczny narożnik z kartonu po mleku lub soku. Będą potrzebne jeszcze 3 gumki i długa wykałaczka. Ciepłe jajka obieram i umieszczam w środku, przyciskam gumkami. Odstawiam na 2 godziny by odcisnęła się wykałaczka w jajkach. Wyjmuję i przecinam jajka na pół, tak by utworzyły się serduszka.


Sałatę drę na kawałki, pomidorki kroję na ćwiartki. Dodaję resztę warzyw, kiełki i nasiona. Posypuję orzechami i jagodami goji. Układam jajka.  Składniki dressingu mieszam i polewam sałatkę tuż przed podaniem. Smacznego :)


Śniadanko :)

Jeśli chcecie zaskoczyć jutro ukochaną osobę , proponuję Wam łatwiutki ale bardzo fajny pomysł na podanie śniadania. Parówka i jajko w takiej postaci spodoba się  małym i większym łasuchom. Do tego kromka pysznego pełnoziarnistego chlebka z kiełkami,  posypana siemieniem lnianym , sezamem i słonecznikiem z oferty sklepu http://www.owocowyraj.eu/ .  Siemię zawiera dużo błonnika pokarmowego, eliminuje zły cholesterol oraz działa osłonowo na przewód pokarmowy. Sezam zawiera dobroczynne tłuszcze omega 3 oraz  wiele ważnych dla naszego zdrowia witamin i składników mineralnym. Natomiast słonecznik zawiera dużo magnezu , kwasu foliowego, chroni serce, dba o wzrok i ładną skórę. Zawiera bardzo ważną witaminę D, która chroni przed krzywicą u dzieci i osteroporozą u osób starszych. Dlatego staramy się zawsze posypywać kanapki i dodajemy ziarenka do sałatek. Na http://foodmania-przepisy.blogspot.com/ do jutra trwa konkurs walentynkowy. Więc kto pisze się jutro na takie śniadanko ?


jajko od szczęśliwej kurki :)
parówka drobiowa
łyżeczka oleju 
2-3 łyżki wody
odrobinka soli himalajskiej z Owocowy Raj
szczypta pieprzu ziołowego Owocowy Raj
siemię lniane, sezam i słonecznik łuskany z Owocowy Raj
garść mieszanych kiełków
kromka chleba pełnoziarnistego
odrobinka masła
pomidorki cherry


Parówkę przecinam wzdłuż (ale nie do końca), wywijam ją w drugą stronę na kształt serca. Końcówkę spinam wykałaczką. Na patelnię wlewam odrobinkę oleju i kładę parówkę. Do jej środka wbijam jajko. Smażę na wolnym ogniu, podlewam odrobinką wody i przykrywam pokrywką. Kiedy białko się zetnie przekładam paróweczkę  na talerz, (wyjmuję wykałączkę) . Podaję z kromką chleba posypaną   kiełkami oraz siemieniem lnianym ,sezamem i słonecznikiem. 


czwartek, 12 lutego 2015

Lazania z suszonymi pomidorami zapiekana pod beszamelem



Tłusty Czwartek już prawie za nami. Teraz większość z nas skupia się na walentynkowej kolacji. Proponuję pyszną lazanię z dużą ilością pomidorów i ziół. Jako,że u Magdy na blogu http://foodmania-przepisy.blogspot.com/ trwa jeszcze konkurs walentynkowy, korzystam z okazji i podpinam ten przepis do konkursiku . Magda organizuje go razem ze sklepem http://www.owocowyraj.eu/ . Od samego przeglądania ich stronki ślinka cieknie. Mają bardzo duży wybór moich ulubionych kasz, aromatyczne przyprawy i wiele innych . Ale co tam będę Wam opisywała, najlepiej jak sami klikniecie i się przekonacie :) Co do lazanii to uważam,że to bardzo dobry pomysł na romantyczną kolację. Jest łatwa w wykonaniu aczkolwiek troszkę pracochłonna. Zapraszam serdecznie :)







12 płatów makaronu lasagne
1/2 kg mięsa wieprzowego
puszka pomidorów krojonych (najlepsze będą pelatti)
250 ml przecieru pomidorowego
6 ząbków czosnku
cebula
kilka pomidorów włoskich z solą ze sklepu Owocowy Raj
łyżka ziół prowansalskich Owocowy Raj
szczypta soli himalajskiej drobnej Owocowy Raj
szczypta pieprzu czarnego mielonego Owocowy Raj
szczypta cukru do smaku

sos:
10 dag masła
3 łyżki mąki
szklanka mleka
2 jajka
sól himalajska i pieprz mielony od smaku z oferty Owocowy Raj
szczypta gałki muszkatałowej ze sklepu Owocowy Raj
10 dag startego sera

odrobina oleju do smażenia

Cebulę kroję w kostkę i szklę na oleju. Dodaję 3 ząbki czosnku pokrojonego w cienkie plasterki. Pomidory suszone kroję w paseczki i dodaję do warzyw. Następnie dodaję mięso, kiedy się podsmaży, dodaję pomidory i przecier. Smażę około 10 minut aż sos zgęstnieje. Pod koniec dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawiam do smaku solą himalajską, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Makaron obgotowuję chwilę we wrzątku. W rondlu rozpuszczam masło i dodaję po łyżce mąki i odrobinie mleka. Mieszam by nie było grudek. Na koniec dodaję roztrzepane jajka. Doprawiam do smaku solą ,pieprzem i gałką . Dodaję starty ser. Mieszam by się rozpuścił. Formę żaroodporną smaruję odrobiną oleju i  układam warstwę makaronu, farsz, kleksy sosu i przekładam kolejną warstwą. Postępuję tak do wyczerpania składników. Ostatnią warstwę stanowi sos.. Zapiekam w piekarniku około 30 minut.





SMACZNEGO !!!

Ziemniaczane parathy z kurkumą

Jeszcze jedna propozycja na konkurs "Przepis na idealny wieczór", który trwa na platformie Zblogowani. Nagroda główna tak kusi, że postanowiłam jeszcze spróbować . Tym razem mam propozycje dla wegetarian. Po zakupie sosu Patak's  i zarejestrowaniu paragonu, otrzymacie kod na seans filmowy.  Do tego można upichcić coś pysznego  i pozostaje cieszyć się pysznym jedzeniem i świetnymi filmami.Wszystkie informacje znajdziecie http://www.pataks.pl/   Na wieczór wybrałam  indyjskie placki parathe. Głównym składnikiem farszu są gotowane ziemniaki, z dodatkiem cebuli i świeżego imbiru. Doprawione solą i kurkumą.  Doskonale smakują maczane w sosie Tikka Masala. Sos jest idealnie doprawiony, kremowy i niesamowicie pachnący. A co najważniejsze nie zawiera żadnych dodatkowych polepszaczy, barwników czy zbędnych konserwantów. Jeśli chodzi o seans filmowy to wybrałam "Smak Curry". Dzięki niemu poznałam trochę kuchnię indyjską, która jest pełna smaków i aromatów. Główna bohaterka wyznaje zasadę "przez żołądek do serca.." . Uważam, że ta zasada jak najbardziej jest trafna, także w naszym kraju :) Polecam serdecznie :)





Placki:
szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej
szczypta soli
100 ml wody
łyżeczka oleju

Farsz;
4 ugotowane ziemniaki
łyżeczka startego imbiru
mała cebula
ząbek czosnku
łyżka posiekanej natki pietruszki
szczypta kurkumy i soli
2-3 łyżki oleju

Oraz sos Tikka Masala PATAK"S
szczypta chili
odrobina startego imbiru

1. Składniki na placki zagniatam na gładkie ciasto. Przekładam do miseczki i nakrywam mokrą ściereczką i odstawiam na 20 minut.



2. Ziemniaki przepuszczam przez praskę. Cebule kroję w kosteczkę, czosnek rozdrabniam.  Szklę na odrobinie oleju, dodaję imbir i kurkumę. Chwilkę podsmażam i dodają ziemniaki. Doprawiam solą i mieszam z ziołami.



3. Ciasto i farsz dzielę na 4 kulki. Placki lekko rozwałkowuję i układam na środku kulki. Zlepiam podobnie jak pączki (tak by łączenie było na dole), ponownie lekko rozwałkowuję. Pędzelkiem lekko smaruję olejem i smażę na patelni, na wolnym ogniu po kilka minut z każdej strony.




4. Połowę sosu podgrzewam z dodatkiem imbiru i chili. Przekładam do miseczki. Podaję do placków.





zBLOGowani.pl




Pide z kurczakiem i sosem Tikka Masala

Na platformie Zblogowani właśnie kończy się czwarta odsłona konkursu "Przepis na idealny wieczór". Dlatego  zakasałam rękawy i przygotowałam pyszne pide. Robiłam je pierwszy raz jednakże na pewno powrócę do tego przepisu. Są smakowite i tak apetycznie wyglądają. Skoro mamy już jedzonko pora na mały seansik filmowy. Dzięki Patak's otrzymałam kod promocyjny na dowolnie wybrany film na VOD (pamiętać należy tylko o zachowaniu paragonu ). Szczegóły promocji znajdziecie na  http://www.pataks.pl/ Jako ,że najbardziej lubimy komedie i tym razem wybraliśmy wesoły film" Dżej Dżej ". Mnóstwo śmiechu, przepyszne pide i doborowe towarzystwo. Czego chcieć więcej :) Zapraszam na przepis :)




sos Tikka Masala PATAKS

ciasto na pide:
1.5 szklanki mąki pszennej
10 g drożdży
60 ml ciepłej wody
2 łyżki śmietany gęstej , kwaśnej 18%
szczypta cukru
1/3 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki dowolnych suszonych ziół ( u mnie prowansalskie)
łyżka oleju

farsz;
300 g filetu z kurczaka
3 łyżki kukurydzy konserwowej
4 pieczarki
mała cebula
ząbek czosnku
5 pomidorków cherry
kawałek papryki czerwonej
łyżeczka startego imbiru
łyżka pposiekanej natki kolendry

oraz:
łyżeczka słodkiej papryki
szczypta suszonego czosnku
szczypta kurkumy
3-4 łyżki oleju
odrobina jajka do posmarowania
2 łyżki siemienia lnianego

1.Drożdże wkruszam do ciepłej wody i dodaję szczyptę cukru i mąki. Odstawiam w  ciepłe miejsce, by zaczyn ruszył. Do miski wsypuję mąkę, dodaję sól, olej, śmietanę i zioła. Dodaję zaczyn i wyrabiam gładkie i elastyczne ciasto. Odstawiam ponownie do wyrośnięcia.


2. Mięso z kurczaka mielę i doprawiam papryką słodką, szczyptą kurkumy i czosnku.



3. Mięso mieszam i podsmażam na 2 łyżkach oleju.

4.Na drugiej patelni na odrobinie oleju szklę posiekaną cebulę i czosnek, dodaję drobno posiekane (ugotowane wcześniej ) pieczarki i starty imbir. Podsmażam i dodaję do mięsa.



5. Następnie kroję w kostkę paprykę i pomidorki przecinam na ćwiartki. Razem z kukurydzą dodaję do farszu. Podsmażam ok. 5 minut.Posypuję zieleniną i mieszam.



6. Dodaję 1/2 słoika sosu PATAKS i dalej smażę. Farsz przestudzam.




7. Ciasto dzielę na 4 porcje. Każdą rozwałkowuję na owalny placek i nakładam farsz.







Zawijam je w takie łódeczki. układam na blaszce i smaruję ciasto roztrzepanym jajkiem i posypuję siemieniem. Piekę ok. 25 minut w 180 St.

8. Gotowe pide przekładam na talerz i zajadamy ze smakiem :)


SMACZNEGO!!!


zBLOGowani.pl