wtorek, 31 marca 2015

Sałatka z paluszkami krabowymi i porem

W sklepie wpadło mi w ręce opakowanie paluszków surimi. Kupując je nie miałam, na nie pomysłu. Ogólnie za nimi nie przepadam,ale w tej sałatce bardzo mi posmakowały. Warzywa , makaron i paluszki fajnie się skomponowały. Polecam na każdą okazję :)


opakowanie paluszków surimi
puszka kukurydzy
ogórek
biała część pora
pęczek szczypioru
kostka makaronu chińskiego
mały słoiczek cukinii w słodkiej zalewie (sama przygotowuję ) lub kilka plastrów ananasa z puszki

3 łyżki majonezu
sól i pierz do smaku


Ogórka obieram i kroję w kostkę. Cukinię /ananasa odsączam z zalewy i kroję w kostkę . Szczypiorek siekam. Paluszki i pora kroję w pół talarki. Wszystko razem mieszam z kukurydzą i dodaję pokruszony w rękach makaron (można go wcześniej zalać odrobiną wrzątku). Sałatkę mieszam i wstawiam do lodówki, by makaron dostatecznie zmiękł. Przed podaniem mieszam z majonezem i doprawiam solą oraz pieprzem.

Owsiane babeczki z bakaliami

Płatki owsiane i jaglane ,koniecznie muszą być w mojej kuchni. Używam ich do słodkich jak i słonych dań. Bardzo lubimy owsiankę. Jeśli Wasze pociechy, nie przepadają jednak za płatkami owsianymi, polecam sprytny sposób. Można je przemycić w takich słodkich babeczkach. Ja dodałam jeszcze żurawinę, rodzynki i skórkę pomarańczową. Małe babeczki można zapakować także dzieciom, na deser do szkoły. 



150 g mąki pszennej
1/2 szklanki płatków owsianych
200 ml mleka
50 g margaryny
2 jajka
płaska łyżka proszku do pieczenia
3 łyżki cukru
cukier waniliowy 
łyżka skórki pomarańczowej
łyżka żurawiny suszonej
łyżka rodzynek
szczypta cynamonu


Margarynę rozpuszczam w rondelku  i dolewam mleko. Mąkę  i płatki mieszam z proszkiem do pieczenia. Dolewam mleko z rozpuszczoną margaryną. Następnie dodaję jajka,  cukier oraz bakalie i cynamon. Mieszam łyżką. Do foremek na muffinki, nakładam ciasto do 2/3 wysokości. Piekę około 15- 20 minut w 180 st C.

piątek, 27 marca 2015

Wielkanocna babka

Moi drodzy czytelnicy :) Nie wiem, czy w kolejnym tygodniu będę miała wystarczajaco dużo czasu, by rozpieszczać Was kolejnymi przepisami. Czeka mnie dużo słodkiej pracy, dla Akademii Odkrywcy. Efektem zapewne pochwalę się na blogu , w odpowiednim czasie :) Dlatego już dziś podsyłam Wam jeszcze sprawdzony przepis na babkę. Co ciekawe jest na samych białkach. Delikatna i puszysta. Najlepiej dodać do niej kisiel o smaku wiśniowym, wtedy kolor będzie się ładnie odznaczał. A więc zapraszam na przepis :)




5 białek
3/4 szklanki oleju rzepakowego
1 i 1/2  szklanki mąki

3/4 szklanki cukru
płaska łyżka proszku do pieczenia
łyżka cukru waniliowego
kisiel  (najlepiej wiśniowy)
2 łyżki  maku
2 łyżki kakao

szczypta soli do białek

odrobina masła i bułki tartej do formy

Białka ubijam z solą na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodaję cukier i cukier waniliowy. Miksuję. Dodaję mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz olej. Miksuję aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję.  Dzielę na trzy porcje. Do jednej dodaję mak, do drugiej kakao a do ostatniej wsypuję kisiel. Formę na babkę, smaruję masłem i obsypuję bułką tartą. W dowolnej kolejności wylewam porcje ciasta. Piekę około 40 minut  w180 st. Ostudzoną babkę dekoruję wg uznania.  

Wyborne jajeczka z kiełkami

Za chwilkę Wszyscy usiądziemy do wielkanocnego śniadania. Na stole królują wtedy jajka - symbol życia. Przedstawiam wam bardzo prosty i efektowny sposób na podanie jajek.  Potrzebny jest sok z buraków lub barszcz czerwony. Często robię w słoikach tarte buraczki z cebulką, takie do obiadu. Wtedy sok zlewam do butelki i używam go albo do zupy albo właśnie do takich jajek. Jak Wam się podobaja , takie odmienne jajeczka? 


4 małe jajka od szczęśliwej  kurki
okolo 3/4 szklanki koncentratu z buraków 

Jajka gotuję na twardo.  Obrane jajkka wkładam do słoika i zalewam sokiem. Zostawiam na 2-3 godziny. Przecinam jajka na pół i dekoruję kiełkami. Można podawać z majonezem. Smacznego jajka  :)

środa, 25 marca 2015

Zielone placki z makaronu

Robiliście kiedyś placki z makaronu? Jeśli nie, to koniecznie spróbujcie. Staram się tak gotować, by nic się nie zmarnowało w kuchni. Dlatego jeśli z rosołu zostaje mi makron, robię z niego placki. Można do nich dodać ulubione dodatki, np. pokrojoną wędlinę, ser, czy inne warzywa. Można też dodać posiekane zioła i ulubione przyprawy. Dziś proponuję wersję bezmięsną , placuszki brokułowe. 




dwie garście makaronu nitki
2-3 jajka
4 różyczki ugotowanego brokuła
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia

Makaron gotuję wg przepisu na opakowaniu, odcedzam i studzę. Brokuła rozdrabniam w blenderze. Jajka roztrzepuję widelcem , dodaję makaron i brokuł. Doprawiam szczyptą soli i odrobiną pieprzu. Masę dokładnie mieszam. Na patelni rozgrzewam olej i smażę niewielkie placuszki. Odsączam je na papierowym ręczniku. Smacznego . 

wtorek, 24 marca 2015

Bombowy torcik (bez pieczenia)

Ciasto było już wyróżnione w jednej z gazetek kulinarnych. Robiłam go na swoje urodziny. Nie miałam wtedy zbyt dużo czasu na pieczenie, dlatego skorzystałam z kupnej rolady. Zrobiłam krem na bazie twarożku, dodałam kolorowe galaretki i wiśnie. Wszyscy zajadali ze smakiem  :) Doskonale sprawdzi sie też na świątecznym stole. Do przygotowania tortu , nie potrzeba nawet formy, wystarczy spora  salaterka :)


gotowa rolada malinowa
500 ml śmietany 30 %
2 szklanki sera kremowego (używam tego z wiadereczka)
1/3 szklanki cukru pudru
3 kolorowe galaretki
mały słoik wiśni drylowanych
2 łyżki startej czekolady


Wiśnie odsączam z soku. Dwie galaretki osobno rozpuszczam w szklance wody i odstawiam do ostygnięcia (najlepiej zrobić to poprzedniego dnia).  Kiedy całkowicie zastygną kroję galaretki w kostki.

Sporą salaterkę wykładam folią spożywczą. Roladę kroję na około 1 cm plastry i wykładam nią ścianki salaterki. 

Ostatnią galaretkę (u mnie brzoskwiniowa) rozpuszczam w 1/2 szklanki wody. Zimną kremówkę ubijam z cukrem pudrem na sztywno, dodaję ser. Miksuję. Następnie dodaję pokrojone galaretki , odsączone wiśnie oraz tartą czekoladę. Mieszam wszystko z tężejącą galaretką i wylewam do salaterki. Odstawiam do lodówki do zastygnięcia. Tort odwracam i przekładam na talerz. 

poniedziałek, 23 marca 2015

Lekkie leczo z brązowym ryżem

Próbuję jakoś ogarnąć mój zbiór zdjęć i przepisów. Powiem wam, że to wcale nie jest łatwe. Mój komputer domaga się wiosennych porządków :) Odgrzebałam przepis na leczo z cukinią i brązowym ryżem. Już nawet zakupiłam nasionka cukinii, bo ją uwielbiamy. W ubiegłym roku mieliśmy taką pyszną odmianę, nawet duże cukinie były białe i mięciutkie w środku. Do lecza podałam zdrowszą wersję ryżu. Z tym przepisem Was dzisiaj zostawiam. Jutro postaram się wrócić z nową dawką inspiracji :)


mały filet  kurczaka 
mała cukinia
czerwona papryka
marchewka
cebula
2 -3 ząbki czosnku
ok. 5 szt średnich pieczarek

oraz :
sól i pieprz do smaku
łyżka posiekanej natki pietruszki
1-2 łyżki koncentratu pomidorowego
olej

woreczek brązowego ryżu


Pieczarki myję i gotuję ok. 5 minut w wodzie. Odcedzam  i studzę a następnie kroję w plasterki. Resztę warzyw i mięso kroję w kostkę. Na rozgrzanym oleju podsmażam cebulę i pieczarki, dodaję filet. Chwilę podsmażam, następnie podlewam odrobiną wody. W dalszej kolejności dodaję marchew, przeciśnięty przez praskę czosnek i paprykę. Kiedy wszystkie warzywa zmiękną na koniec dodaję cukinię. W trakcie duszenia podlewam leczo wodą (tak by warzywa były lekko zakryte) . Doprawiam koncentratem i przyprawami. Podaję z ugotowanym brązowym ryżem.

Śniadaniowe placuszki (bez nabiału)

Placuszki są doskonałe na śniadanie. Można je zajadać z ulubioną konfiturą lub posypane pudrem . Do ich przygotowania nie używam nabiału, za to potrzebne jest puree z dyni. Do ciasta możecie dodać szczyptę cynamonu lub inną ulubioną przyprawę. Nie dodaję cukru, bo zazwyczaj zajadamy je z czymś słodkim. We wcześniejszych moich wpisach znajdziecie wersję z naleśnikami. Polecam serdecznie, nie tylko alergikom. 


2 łyżki puree z dyni hokkaido
jajko
szklanka mąki
ok. 1/2 szklanki wody
szczypta soli
olej
puder lub konfitura


Białko ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Dodaję żółtko i miksuję. Dynię mieszam z wodą, tak by powstała szklanka płynu i dolewam powoli do ciasta. Na koniec porcjami dosypuję mąkę. Smażę nieduże placuszki na patelni. Podaję posypane pudrem lub z konfiturą. Smacznego. 

Bułeczki z suszonymi pomidorami i oliwkami

Bułeczki doskonale nadają się na drugie śniadanie. Można je zapakować do szkoły lub pracy. Robiłam je w wersji serduszek, ale jeśli chcecie możecie zrobić ,tradycyjne okrągłe bułeczki. Do farszu użyłam moich ulubionych suszonych pomidorów. Do tych bułek używam suszonych drożdży, dlatego nie trzeba robić rozczynu. Po prostu zagniatam składniki i czekam aż ciasto podrośnie. Są bardzo pożywne i co najważniejsze smaczne :) 


Ciasto drożdżowe :
1,5 szklanki mąki pszennej
150 ml ciepłej wody
1/2 opakowania suchych drożdży 
po szczypcie soli, cukru i ziół prowansalskich
2 łyżki oleju

farsz;
4 pomidory suszone w oleju
plaster fety
5 oliwek nadziewanych papryką
2 ugotowane różyczki brokuła
łyżka słonecznika, sezamu i siemienia lnianego
łyżka oleju spod pomidorów suszonych
ząbek czosnku

odrobina jajka do posmarowania bułek


Składniki na ciasto zagniatam i odstawiam w ciepłe miejsce. Pomidory i fetę kroję w kosteczkę. Oliwki w plasterki a brokuła dzielę na małe różyczki. Wszystkie warzywa mieszam z olejem, przeciśniętym ząbkiem czosnku i ziarenkami. Ciasto rozwałkowuję i dwoma foremkami serduszkami (jedna musi być mniejsza), wycinam serca. Całe serca układam na blaszce , jego końce smaruję jajkiem i nakładam na wierzch serca z wyciętymi środkami. Lekko dociskam by się połączyły. W środek serduszek układam farsz. Boki bułek smaruję jajkiem. Piekę około 15 minut w 200st, aż bułeczki nabiorą złotego koloru. Smacznego :)

wtorek, 17 marca 2015

Drobiowe roladki z suszonymi pomidorami, szpinakiem i serem

Dziś przestawiam Wam , moją kolejną obiadową propozycję. Tym razem, będą to roladki drobiowe z pysznym farszem. Szpinak i suszone pomidory doskonale razem się komponują. Do tego odrobina żółtego sera. Do roladek użyłam gotowej mieszanki ziołowej bez soli. Możecie kupić ją tutaj. Mam nadzieję ,że spodoba się Wam taka propozycja obiadowa :) 


50 dag filetu z kurczaka
ok. 20 dag mrożonego szpinaku
5 -7 suszonych pomidorów w oleju
ząbek czosnku
cebula
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
ok. 3 łyżek oleju spod pomidorów
3 plastry sera żółtego
łyżeczka dowolnej przyprawy ziołowej

Filety rozcinam na kotlety (mi wyszło 7 sztuk). Lekko rozbijam je tłuczkiem. Odmrożony szpinak odciskam z soku. Pomidory kroję w kosteczkę. Cebulę kroję w drobną kosteczkę i szklę na dwóch łyżkach oleju z pomidorów. Dodaję posiekane pomidory i szpinak. Przeciskam ząbek czosnku i podsmażam 5 minut. Doprawiam do smaku. Na kotlety nakładam po porcji farszu i układam paski sera żółtego. Zwijam w roladki. Pozostały olej mieszam z dowolną przyprawą ziołową i smaruję roladki. Piekę w piekarniku 25 minut w 180 st.

czwartek, 12 marca 2015

Schab po grecku

U nas nie ma zwykłych kotletów. Zawsze coś do nich dodaję i ulepszam po swojemu. Tym razem padło na schabowe, ale w innej wersji. Miałam pod ręką marchew, selera i pietruszkę więc zrobiłam z nich farsz do kotletów. Warzywka robię w podobny sposób do ryby po grecku, dlatego ta nazwa wpadła mi do głowy :) Wszystko zapiekłam w piekarniku i mogliśmy siadać do stołu :)


4 kotlety schabowe
marchew
pietruszka
cebula
plaster selera
łyżka posiekanej natki pietruszki
3 łyżki oleju
2/3 szklanki wody
4 łyżeczki majonezu
sól 
świeżo mielonyy kolorowy pieprz 
łyżeczka słodkiej papryki
szczypta czosnku granulowanego
łyżka koncentratu pomidorowego


Mięso rozbijam tłuczkiem i oprószam solą oraz pieprzem. Odstawiam do lodówki. Marchew, selera i pietruszkę obieram i ścieram na tarce warzywnej o dużych oczkach. Cebulę kroję w kosteczkę i szklę na oleju. Dodaję starte warzywa. Podlewam wodą i duszę około 5 minut pod przykryciem. Na koniec dodaję koncentrat, czosnek i paprykę. Doprawiam do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem . Dodaję posiekaną natkę pietruszki. Farsz lekko studzę. Mięso układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na kotlety wykładam farsz , a na nim rozsmarowuję majonez. Piekę około 40 minut w 180 st.

środa, 11 marca 2015

Krem jaglany z anyżem i cynamonem

Krem jest pyszny. Tyle mogę Wam powiedzieć. Długo zbierałam się do tego by go przygotować, aż w końcu zrobiłam . Sama wyjadłam pół słoiczka :) Doskonale nadaje się do placuszków, czy posmarowania tosta. Doskonała alternatywa dla dzieci, zamiast popularnych kremów czekoladowych. Ten jest dużo zdrowszy i także smaczny. Jeśli kakao zastąpicie karobem, a mleko wodą lub innym mlekiem roślinnym, będziecie mogli zaserwować ten smakołyk także alergikom. Krem należy przechowywać w lodówce. Posypałam go ziarenkami , które możecie kupić  tutaj. A więc zapraszam na zdrowy, jaglany krem :)


1 i 1/3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki wody
5 suszonych daktyli
łyżeczka kakao

gwiazdeczka anyżu
laska cynamonu
ziarenka do posypania 


Drobno pokrojone daktyle, zalewam wodą i mlekiem. Dodaję anyż i cynamon . Gotuję kilka minut. Pod koniec dodaję ugotowaną kaszę. Wyjmuję przyprawy. Kaszę dzielę na dwie porcje. Do jednej dodaję kakao. Miksuję blenderem na krem. W słoiczku układam warstwami krem jaglany. Posypuję ziarenkami. Smacznego. 

wtorek, 10 marca 2015

Klops z żurawiną i żółtym serem

Czasem zamiast mielonych robię na obiad klops. Najlepszy jednak robi moja mama. Wspominając dzieciństwo, klops kojarzy mi się z daniem weselnym. Zazwyczaj było podawane jako pierwsze danie. Bardzo je lubiłam i zawsze wyszukiwałam na talerzu te końcówki, bo były chrupiące i najsmaczniejsze :) Teraz często dokładam do niego jakieś inne składniki. Tym razem padło na żurawinę i ser. Te smaki doskonale się uzupełniają. Jego smak można dodatkowo podkręcić ziołami i ulubionymi przyprawami. W sam raz na obiad, na kanapkę też się doskonale nadaje :)


ok. 1/2 kg mięsa wieprzowego
jajko
pół kajzerki i mleko do jej namoczenia
3 łyżki kaszy mannej
garść żurawiny 
ok. 10 dag sera żółtego 
mała cebula
łyżka posiekanej natki pietruszki
sól i świeżo mielony pieprz

Bułkę zalewam mlekiem. Cebulę i ser kroję w drobną kosteczkę. Mieszam z mięsem, dodaję odciśniętą bułkę i kaszę manną. Dodaję roztrzepane jajko, oraz resztę składników. Doprawiam do smaku (ja zawsze doprawiam na wyczucie :). Keksówkę o wymiarach 10cmx20cm, wykładam papierem do pieczenia. Przekłądam masę mięsną i wyrównuję wierzch. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st C. Piekę ok. 40 minut. 


Mrożony koktail z malin

Latem i jesienią zawsze robię zapas sezonowych owoców. Te które mogę mrożę, inne zamykam w słoikach i butelkach, by zimą cieszyć się ich smakiem. Są nie zastąpione do deserów, naleśników, ciast czy właśnie takich pysznych koktajli. Zamiast kupować gotowe produkty, które często w swoim składzie mają "różne dziwne rzeczy", wolę kupić naturalny jogurt i zmiksować go z owocami. Można go dosłodzić miodem, syropem klonowym lub z agawy. W tym przypadku użyłam cukru trzcinowego. W kilka chwil powstał pyszny koktajl, na który serdecznie Was zapraszam. 


garść mrożonych malin (lub innych jagodowych owoców)
150 ml jogurtu naturalnego
250 ml mleka
szczypta cukru trzcinowego


Mrożone maliny przekłądam do blendera, zalewam mlekiem i jogurtem. Dokładnie miksuję. Dosładzam do smaku szczyptą cukru. Do koktajlu można użyć dowolnych owoców , doskonale smakuje w wersji jagodowej czy truskawkowej.

piątek, 6 marca 2015

Dorsz z suszonymi pomidorami i oliwą z oliwek

Dziś u nas na stole, gości taka rybka. Jakiś czas temu , pytałam na FB co chętnie byście zobaczyli na blogu. Padły 3 propozycje : sajgonki, risotto i rybka. Dziś wiec spełniam jedno życzenie :) Na obiad wybrałam świeżego dorsza bałtyckiego, rybka jest bardzo delikatna. Do przyprawiania użyłam gotowej mieszanki ze sklepu Owocowy Raj. Ale możecie ją zastąpić własną mieszanką . Szybko i smacznie, polecam serdecznie i zmykam na rybkę :)



3-4 płaty świeżego dorsza
sól i świeżo mielony, kolorowy  pieprz
odrobina soku z cytryny
2 łyżki przyprawy : suszone pomidory z czosnkiem niedźwiedzim i bazylią
2 łyżki oliwy z oliwek



Rybę skrapiam sokiem z cytryny i oprószam solą oraz świeżo mielonym pieprzem. Na arkuszach folii aluminiowej układam rybę i skrapiam oliwą z oliwek. Posypuję przyprawą i zawijam rybę w pakieciki. Wstawiam do nagrzanego piekarnika na około 15 minut. Podaję  z ziemniaczkami i surówką . Smacznego. 

czwartek, 5 marca 2015

Bezowa tarta z porzeczkami i ziarnami

Dziś mam jakiś dobry dzień. Same dobre wiadomości do mnie docierają. Oby takich pozytywnych dni było jak najwięcej. Mój skromny blog ma 2 m-ce. Więc postanowiłam uczcić to na słodki sposób i przygotowałam bardzo prostą i pyszną tartę. To połączenie kruchego spodu, kwaśnej, domowej konfitury  z czarnych porzeczek, puszystej pianki i chrupiących ziarenek. Doskonała do po południowej kawy, został mi jeszcze kawałek, ktoś chętny ? :)







ciasto kruche:
3/4 szklanki mąki krupczatki
3/4 szklanki mąki pszennej
2 żółtka
1/2 kostki margaryny
2 łyżki cukru pudru
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka śmietany 18%

duży słoik dżemu z czarnej porzeczki (ok. 400 ml)

beza;
4 białka
5 czubatych łyżek pudru
mała szczypta soli

ziarenka Migdałowy Przylądek z Ziarenkowo

oraz;
odrobinka margaryny i bułki tartej do wysypania formy


Składniki na kruche ciasto dokładnie zagniatam. W razie potrzeby podsypuję odrobiną mąki. Rozwałkowuję na okrągły placek. Formę do tarty o średnicy 28 cm. smaruję tłuszczem i wysypuje bułką tartą. Przekładam na nie ciasto. Nakłuwam widelcem i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Podpiekam je około 20 minut  w180 st (aż nabierze lekko złotego koloru). W tym czasie ubijam białka ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodaję porcjami cukier puder. Ubijam na sztywną pianę. Na cieście rozsmarowuję dżem porzeczkowy. na niego wykładam pianę. Łyżką robię takie ozdobne fale. Ciasto ponownie wstawiam do piekarnika na ok. 20 minut. Kiedy ciasto ostygnie posypuję je ziarenkami. Smacznego:)

wtorek, 3 marca 2015

Krokiety ze szpinakiem i białym serem

Witam Was w te pochmurne popołudnie, ostatnio trochę brak mi weny do gotowania. Może przez tę pogodę, sama nie wiem... Chyba wszyscy wyczekujemy już wiosny i cieszy nas każdy promyk słońca.  Dziś na obiad miały być gryczane naleśniki z twarogiem . Jednakże chyba za krótko moczyłam kaszę gryczaną i mi nie wyszły. Więc wymyśliłam, że zrobię ruskie pierogi, ale po chwili  stwierdziłam, że pierogi robiłam w piątek ( z kapustą i grzybami).  A ponieważ chodziły za mną  naleśniki, to postanowiłam, że zrobię krokiety  z niezwykłym farszem :) I tak powstały szpinakowo-serowe krokiety w owsianej panierce. Są bardzo syte i oczywiście smaczne . Jak Wam się podoba przepis?

naleśniki;
300 ml mleka
jajko
łyżka oleju
szczypta soli
ok. 1 i 1/3 szklanki mąki
szczypta kurkumy

275 g tłustego twarogu 
4 łyżki rozmrożonego, rozdrobnionego szpinaku
cebula
5 ugotowanych ziemniaków
3 łyżki oleju
sól i świeżo mielony pieprz do smaku

panierka;
1-2 jajka
bułka tarta i płatki owsiane błyskawiczne ( w proporcji 1;1)

olej do smażenia


Składniki na naleśniki miksuję i odstawiam na 30 minut, by mąka napęczniała. Ostudzone ziemniaki przeciskam razem z twarogiem, przez praskę. Cebulę kroję w drobną kosteczkę i szklę na oleju. W misce mieszam wszystkie składniki farszu i doprawiam do smaku. Na patelni smażę cienkie naleśniki, nakładam po dużej łyżce farszu i zwijam w krokiety. Panieruję w jajku i bułce wymieszanej z płatkami, smażę na oleju na złoty kolor. Odsączam na papierowym ręczniku. Smacznego 

poniedziałek, 2 marca 2015

Bananowa jaglanka z daktylami

O kaszy jaglanej pisałam Wam już dużo. Jest rewelacyjna, zarówno na słodko jak i na słono. Dziś zajadaliśmy się takimi pysznymi deserkami. Synek nie mógł się doczekać, kiedy skończę robić zdjęcia. Dzięki daktylom i bananowi , kasza jest słodka. Dodatkowo anyż nadał jej ciekawego aromatu. Ja używałam mleka bez laktozy. Jednak mleko można pominąć i dodać samą wodę. Wtedy kaszka będzie odpowiednia dla osób uczulonych na nabiał. Gwarantuję,że posmakuje także Waszym pociechom. Doskonały pomysł na śniadanie lub kolację. 



składniki na 2 porcje:
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
duży, dojrzały banan
1/3 szklanki mleka
2/3 szklanki wody
4 daktyle
gwiazdeczka anyżu


Daktyle kroję w drobniejsze kawałki i razem z anyżem przekładam do rondelka. Wlewam wodę i mleko, gotuję aż daktyle zmiękną (moje były miękkie , więc gotowałam je około 2 minut) . Następnie dodaję pokrojonego banana i ciepłą kaszę. Miksuję blenderem na mus. Przekładam do miseczek i od razu podaję.