czwartek, 30 kwietnia 2015

Bananowa jaglanka z mleczkiem kokosowym, karobem i daktylami

Na blogu Magdy, który znajdziecie pod linkiem  http://foodmania-przepisy.blogspot.com/ , trwa jeszcze konkurs majówkowy. Jest on organizowany razem ze sklepem http://www.owocowyraj.eu/ . W sklepie znajdziecie mnóstwo aromatycznych przypraw, herbat, kasz , makaronów i wiele wiele innych pysznych i zdrowych produktów. U Magdy pełno jest pysznych propozycji zdrowych potraw, przygotowywanych zarówno w słodkiej jak i słonej wersji. Ja na majówkę pod gołym niebem polecam pyszną i zdrową jaglankę. Można ją zapakować do słoika i zabrać ze sobą. Dodałam do niej daktyle i ziarna. Synek wyjadł pół słoiczka z zachwytem "Hmmm jakie  pyszne". To dla mnie największa nagroda, uśmiech  na twarzy dziecka :)



1.5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej Owocowy Raj
ok. 100 ml mleczka kokosowego
banan
łyżeczka karobu jasnego Owocowy Raj
2 gwiazdki anyżu gwiaździstego  Owocowy raj
laska cynamonu  Owocowy Raj
łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią  Owocowy Raj
5 suszonych daktyli bez pestek Owocowy Raj
łyżka ziaren słonecznika Owocowy Raj
łyżka siemienia lnianego i sezamu Owocowy Raj

Mleczko lekko podgrzewam z cukrem waniliowym, anyżem i laską cynamonu. Wyjmuję przyprawy i dodaję kaszę jaglaną oraz pokrojonego banana. Masę miksuję blenderem na mus. Do połowy jaglanki dodaję karob i mieszam. Do słoiczka nakładam kakaową kaszę, Przekładam ją warstwą pokrojonych daktyli. Nakładam jasną masę. Dekoruję ziarnami słonecznika, sezamu i siemienia lnianego. Smacznego :)

Ziołowy boczek z pieczonymi ziemniakami i surówką colesław.

Właśnie rozpoczyna się sezon grillowy . Pogoda co prawda , może jeszcze nie zachęca do grillowania w ogrodzie, ale lada dzień zapewne się to  zmieni. Na świeżym powietrzu wszystko smakuje lepiej i apetyt dopisuje wszystkim. Przygotowując mięso na grilla, warto je wcześniej zamarynować i odstawić na kilka godzin do lodówki. A jeśli chcecie by Wasze dania były jeszcze bardziej aromatyczne, możecie dodać do paleniska gałązki ziół lub łupiny orzechów. I koniecznie używacie tacek aluminiowych . 



Ziołowy boczek;
1/2 kg boczku bez kości
2 ząbki czosnku
po pół łyżki soli, papryki słodkiej i majeranku
po pół łyżeczki rozmarynu suszonego, pieprzu cytrynowego
mała szczypta chilli

Pieczone ziemniaki z rozmarynem:
5 młodych ziemniaków
5 łyżek oleju rzepakowego
łyżeczka  słodkiej papryki
pół łyżeczki soli
rozmaryn do oprószenia ziemniaków
2 ząbki czosnku

Surówka colesław;
pół główki kapusty młodej
po pół pęczka koperku i szczypiorku
sól i pieprz do smaku
po 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego i majonezu


Boczek kroję w plasterki. Czosnek siekam. Wszystkie przyprawy potrzebne do boczku mieszam i nacieram nimi mięso. Wstawiam do lodówki na kilka godzin.

 Ziemniaki dobrze myję (nie obieram) nacinam nożem, tworząc wachlarzyk. Czosnek kroję w plasterki. Mieszam olej z papryką i solą, dodaję czosnek. Przygotowuję folię aluminiową. Kładę ziemniaka, polewam przyprawami i posypuję rozmarynem. Każdy pakiecik zawijam. Piekę na grillu do miękkości. 

Mięso układam na tacce i smażę na grillu. 

Kapustę, koperek i szczypiorek siekam. Doprawiam lekko solą i pieprzem. Surówkę mieszam  z jogurtem i majonezem.

Smacznego :)

środa, 29 kwietnia 2015

Kruche ciasteczka z galaretką

Zamiast ciastek ze sklepu, które są pełne chemii i konserwantów wybieram domowe słodkości. Ciasteczka najlepiej smakują drugiego dnia, kiedy lekko zmiękną. Należy poczekać aż galaretka będzie lekko tężejąca i dopiero wtedy napełniamy nią środki ciasteczek. Przepis jest prosty i każdy sobie z nim poradzi. Pomagał mi przy nich synek, miał dużą frajdę z wycinaniem kształtów. Zapraszam więc na małe co nieco :)


2 szklanki mąki pszennej
20 dag masła
łyżka gęstej śmietany 18%
2 jajka
3 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
kilka kropli migdałowego aromatu
galaretka pomarańczowa
puder do posypania ciastek

Mąkę przesiewam z proszkiem do pieczenia, dodaję posiekane masło, śmietanę, jajko oraz puder. Dodaję kilka kropli aromatu i zagniatam ciasto. W razie potrzeby podsypuję je odrobiną mąki. 

Z rozwałkowanego ciasta wycinam szklanką kółeczka, w połowie kółeczek foremkami wycinam różne kształty. Pełne kółeczka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. ich boki smaruję roztrzepanym białkiem i na nich układam kółeczka z wyciętymi kształtami. lekko je dociskam, tak by się zlepiły. Górne warstwę ciasteczek smaruję żółtkiem. 

Ciastka piekę w temp. 180 , około 20 minut (aż nabiorą złotego koloru). Ciastka studzę i posypuję pudrem. 

Galaretkę rozpuszczam w 250 ml wody, kiedy zacznie lekko tężeć, łyżką wlewam galaretkę do dziurek. Zostawiam do ostygnięcia. 

Smacznego :)




Francuskie koperty z brokułami i kurczakiem

Na blogu http://foodmania-przepisy.blogspot.com , trwa majówkowy konkurs. Miałam już okazję wykorzystywać produkty ze sklepu Owocowy Raj, dlatego postanowiłam powalczyć o nagrodę. Postanowiłam przyrządzić danie, które można zjeść na gorąco, albo zabrać ze sobą na piknik. Ciasto francuskie jest wypełnione farszem z kurczaka i brokuła. Danie jest pożywne i smaczne.  Smaku nadaje mu  pyszna przyprawa "suszone pomidory z czosnkiem niedźwiedzim", którą możecie kupić Tutaj. Oprócz tego użyłam soli himalajskiej, kolorowego pieprzu i ziół prowansalskich z oferty Owocowego Raju. Majówki już za pasem, mam nadzieję ,że pogoda dopisze i wszyscy będziemy mogli odpoczywać na świeżym powietrzu. A póki co zapraszam na przepis.



ciasto francuskie 275 g
mały brokuł
mała pierś z kurczaka
pęczek szczypiorku
łyżka masła
1/2 łyżeczki musztardy
3/4 szklanki mleka
3 plasterki sera żółtego
łyżka mąki
małe jajko
łyżka suszonych pomidorów z czosnkiem niedźwiedzim owocowy raj
łyżka ziół prowansalskich owocowy raj
1/3 łyżeczki soli himalajskiej owocowy raj
1/4 łyżeczki kolorowego pieprzu owocowy raj


Brokuła dzielę na różyczki i gotuję 6 minut w osolonej wodzie i studzę. Pierś z kurczaka gotuję na parze (lub w wodzie ) i ostudzoną kroję w kosteczkę. Szczypiorek drobno siekam (łyżkę odkładam). Wszystkie składniki mieszam w misce.

Masło rozgrzewam na patelni, kiedy się spieni dodaję mąkę i mieszam. Następnie dodaję musztardę, pozostały szczypior, sól himalajską i świeżo mielony kolorowy pieprz. Dolewam mleko i mieszam aż masa zgęstnieje. Dodaję ser, mieszam by się rozpuścił.

Masę mieszam z brokułem,  kurczakiem i szczypiorem. Dodaję suszone pomidory z czosnkiem niedźwiedzim i studzę. 

Ciasto dzielę na kwadraty o boku 12,5 cm. Na środek nakładam porcję farszu i zlepiam w kopertę. Smaruję roztrzepanym jakiem i posypuję ziołami prowansalskimi.

Koperty piekę w 180 st. około 20 minut (az nabiora złotego koloru).

Smacznego :)

wtorek, 28 kwietnia 2015

Złociste krokiety

Bardzo lubię naleśniki. Doskonale smakują zarówno na słodko jak i na słono. A krokiety można przygotować wcześniej i potem tylko odgrzać. Świetnie smakują z sosem czosnkowym lub ketchupem. Polecam serdecznie i zmykam nadrabiać zaległości :)


Składniki;
300 ml mleka
jajko
5 czubatych łyżek mąki
szczypta soli
olej do smażenia

Farsz;
12 dag twarogu
cebula
2 gotowane ziemniaki
sól i pieprz do smaku
posiekana natka pietruszki

Panierka;
jajko
bułka tarta 
olej

Przygotowanie;

Składniki na naleśniki miksuję.Odstawiam na 15 minut i  i smażę placki na niewielkiej ilości oleju. Cebulę kroję w kosteczkę i szklę na oleju. Ziemniaki przepuszczam przez praskę. Do miski wkładam twaróg, ziemniaki i cebulę. Dodaję natkę oraz porządnie doprawiam do smaku solą i pieprzem. Nakładam po łyżce farszu na każdy naleśnik i zawijam w krokiety. Obtaczam w jajku i bułce tartej. Smażę  na oleju na złocisty kolor. Smacznego :)


poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Śmietanowy torcik z brzoskwiniami

Przed świętami zapowiadałam Wam na fb, że pojawi się przepis na te pyszne ciacho. Tort jest prosty w wykonaniu i bardzo smaczny. Dlatego zapraszam Was na kawałeczek i serdecznie polecam :)



Ciasto;
4 duże jajka
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki oleju rzepakowego
3/4 szklanki cukru
czubata łyżeczka proszku do pieczenia

kilka łyżek soku z brzoskwiń do nasączenia


Krem;
250ml śmietany 36 %
śnieżka w proszku
cytrynowa galaretka
4 połówki brzoskwiń

ok.50 g masy marcepanowej
zielony i czerwony barwnik spożywczy
wiórki kokosowe



Białka ubijam na sztywno. Pod koniec ubijania dosypuję cukier. Miksuję. Dodaję kolejno żółtka, olej oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Tortownicę o śr. 28 cm wykładam papierem do pieczeniai i wylewam ciasto. Piekę ok. 25 minut w 180 st. 

Ciasto studzę i przecinam na pół, skrapiam sokiem z brzoskwiń. Galaretkę rozpuszczam w 3/4 szklanki wody i studzę. Brzoskwinie kroję w kosteczkę. Kiedy galaretka zacznie lekko tężeć (ale nadal będzie lejąca), ubijam kremówkę, dosypuję śnieżkę oraz galaretkę. Masę dzielę na 3 części. 

Na pierwszy placek wykładam 1/3 masy, układam brzoskwinie i kolejną porcję masy. Przykrywam drugim plackiem. Z ostatniej porcji kremu, odkładam ok. 5 łyżek kremu na rozetki, resztę rozmarowuję na torcie. Połowę odłożonego kremu mieszam z kilkoma kroplami zielonego barwnika. Za pomocą rękawa cukierniczego ozdabiam tort, z marcepana robię listki i różyczki a boki tortu obsypuję wiórkami kokosowymi. Tort schładzam w lodówce.

Serowe kąski z ziołami i sosem czosnkowym

Nie było mnie kilka dni na blogu.  Ale mam mnóstwo nowych przepisów i głowę pełną pomysłów. Ostatnio dostałam wiele książek kucharskich i mam zamiar sukcesywnie je testować :) Dziś proponuję Wam pyszną serową przekąskę.  Kąski najlepiej smakują jeszcze lekko ciepłe. Serdecznie polecam :)


  • 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • jajko
  • 14 łyżek wody
  • 4 serki topione trójkąciki o dowolnym smaku
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2/3 łyżeczki soli
  • łyżeczka przyprawy dań kuchni włoskiej
  • łyżeczka  słodkiej papryki
  • sos czosnkowy;
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżka majonezu
  • ząbek czosnku
  • sól do smaku

  • olej do smażenia
Mąki mieszam i dodaję jajko, wodę, proszek do pieczenia i  przyprawy. Zagniatam elastyczne ciasto. W razie potrzeby podsypuję odrobiną mąki. 

Ciasto cienko rozwałkowuję i kroję na kwadraty. Na środek każdego kwadracika kładę mały kawałeczek serka topionego i składam po przekątnej w trójkącik. Dokładnie zlepiam.

 Smażę na mocno rozgrzanym oleju, osączam na ręczniku papierowym. 

Czosnek przeciskam przez praskę i mieszam z jogurtem i majonezem. Doprawiam do smaku solą . Podaję z kąskami serowymi. 

piątek, 10 kwietnia 2015

Pierogi z soczewicą i kiszoną kapustą

 Dziś u  mnie dzień lepienia pierogów, dlatego przedstawiam Wam jeszcze jedną wersję. Do farszu tym razem dodałam soczewicę, suszone grzyby i kapustę. Doprawiłam majerankiem. Taki farsz doskonale nadaje się także do krokietów. Można zrobić większą porcję pierożków i je zamrozić. Będą w sam raz, na szybki obiad. Mi przypadły bardzo do gustu, dlatego przepis podaję dalej :)



Ciasto na pierogi;
3 szklanki mąki
czubata łyżka masła roślinnego
ok. 1 szklanki gorącej wody
szczypta soli

Farsz;
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
ok. 15-20 dag kiszonej kapusty
garść suszonych grzybów
cebula
odrobina oleju rzepakowego do smażenia
łyżka majeranku
sól
świeżo mielony pieprz do smaku

Soczewicę płukam i gotuję w wodzie , ok. 10 -15 minut. odcedzam. Grzyby zalewam 1/2 szklanki wrzątku i odstawiam by zmiękły. Kapustę zalewam wrzątkiem i gotuję 10 minut, następnie odcedzam na sitku. Cebulę kroję w kosteczkę i szklę na oleju. Ostudzoną kapustę drobno siekam i dodaję do cebuli. Dodaję grzyby razem z wodą, w której się moczyły. Podsmażam aż woda z grzybów odparuje. Na koniec dodaję soczewicę. Doprawiam majerankiem i solą oraz pieprzem. Farsz studzę. 

Mąkę mieszam z solą, dodaję miękkie masło i powoli dolewam wodę. Zagniatam elastyczne i miękkie ciasto. Odkładam je do foreczka foliowego na kilka minut.

Ciasto rozwałkowuję na stolnicy, wycinam krążki i nakładam po porcji farszu. Zlepiam pierogi. Gotuję w osolonej wodzie.

Najlepiej smakują podsmażone na patelni.

Smacznego :)




Białe pierogi za szczypiorkiem

Zamiast tradycyjnych ruskich pierogów, zrobiłam dziś inną wersję. Do farszu użyłam gotowanych ziemniaków i szczypiorku. Najlepiej smakują polane masełkiem i z dużą porcją zieleniny. Proste a zarazem smaczne. Polecam serdecznie.


2 szklanki mąki pszennej
szczypta soli
łyżka masła roślinnego
ok 3/4 szklanki gorącej wody

gotowane i przeciśnięte przez praskę  ziemniaki (ok. 2 szklanek)
cebula
pęczek szczypiorku
3 łyżki oleju rzepakowego
sól i kolorowy pieprz do smaku

masło do polania

Składniki na pierogi zagniatam, wodę dolewam stopniowo , tak by wyszło elastyczne i miękkie ciasto.  Musi odchodzić od ręki. Zawijam je w folię i odkładam na bok by "odpoczęło". 

Cebulę kroję w drobną kostkę i szklę na oleju. Dodaję do ziemniaków. Szczypior siekam i połowę dodaję do farszu. Doprawiam do smaku.

Ciasto rozwałkowuję na stolnicy i wycinam kółka, nakładam po porcji farszu i zlepiam pierogi.

Gotuję w osolonym wrzatku, około 1-2 minuty, od momentu jak pierogi wypłyną na powierzchnię.

Podaję polane masełkiem i posypane szczypiorkiem.

Smacznego :)




czwartek, 9 kwietnia 2015

Spaghetti z tuńczykiem i pomidorami

Warto mieć w zapasie puszkę tuńczyka. Można z niego wyczarować, nie tylko pyszną pastę na kanapki, ale także użyć go do spaghetti. Ryba doskonale skomponowała się z pomidorami i makaronem. Do tego natka pietruszki, kilka chwil i syty obiad gotowy. Może ktoś się skusi na takie danie. Jutro piątek, u mnie dzień bezmięsny , więc polecam serdecznie. 



puszka tuńczyka w oleju
cebula
2 dojrzałe pomidory
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
ząbek czosnku
posiekana natka pietruszki
makaron spaghetti

Cebulę kroję w kosteczkę i szklę na oleju z tuńczyka. W międzyczasie gotuję makaron w osolonej wodzie. Pomidory kroję w kostkę , czosnek przeciskam przez praskę i dodaję do cebuli. Chwilę razem podsmażam. Pod koniec dodaję tuńczyka w kawałkach. Doprawiam odrobiną soli , pieprzu i poszatkowaną natką. Mieszam z makaronem. 

środa, 8 kwietnia 2015

Tort auto (bez nabiału)

Ostatnio słodko u mnie na blogu. Przed świętami byłam zajęta przygotowaniem tortów, na otwarcie przedszkola. Później ruszyły świąteczne wypieki. Będąc jeszcze przy temacie słodkości, pragnę podzielić się z Wami moimi małymi dziełami. Ten tort robiłam na urodziny synka. Dodatkowym utrudnieniem , było to,ze nie mogłam do jego użycia użyć nabiału. Zawsze najwięcej schodzi się na dekoracji tortu. Jednak mina dziecka jest bezcenna w takiej chwili. Wyszło kolorowo i smacznie...


Składniki na tortownicę śr. 28 cm

Biszkopt:
7  jajek
szczypta soli
3/4 szklanki  cukru
1/4 szklanki gorącej wody
1.5 szklanki mąki pszennej
0.5 szklanki mąki ziemniaczanej


Poncz;
1 szklanka letniej wody
łyżeczka cukru
kilka kropli aromatu pomarańczowego



Masa;
puszka brzoskwiń w zalewie
2 brzoskwiniowe galaretki
2 wiśniowe galaretki
1.5 opakowania waniliowego budyniu 
2 łyżki cukru pudru 
kostka bez mlecznej margaryny (można oczywiście użyć masła)


Dekoracje;
perełki i gwiazdeczki cukrowe
barwniki spożywcze


Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Następnie porcjami dodaję cukier i dalej ubijam. Do żółtek dolewam gorącą wodę i roztrzepuję widelcem. Delikatnym strumieniem wlewam je do białek, cały czas ubijając. Mąki przesiewam i porcjami dodaję do ciasta. Mieszam drewnianą łyżką.  Masę przelewam do tortownicy. Piekę około 45 minut w 180 st.

Ostudzony biszkopt dzielę na 3 części i nasączam ponczem.

Galaretki brzoskwiniowe rozpuszczam w 1.5 szklanki wody i czekam aż lekko zaczną tężeć. Brzoskwinie miksuję w blenderze. Mieszam z tężejącymi galaretkami i przekładam na biszkopt. Przykrywam drugim plackiem i odstawiam do lodówki aż całkowicie zastygnie.

Galaretki wiśniowe rozpuszczam w 1.5 szklanki gorącej wody i również odstawiam do lekkiego stężenia. Wtedy ubijam je mikserem aż powstanie pianka. Przekładam ją na biszkopt.Tort wstawiam do lodówki by pianka zastygła. Dopiero wtedy biorę się za dekorowanie.

Na zalewie z brzoskwiń gotuję budyń. Jeśli soku jest mało ( mi wyszło 1.5 szklanki), można dolać odrobinę wody. Budyń studzę. Margarynę ucieram z pudrem na puch, dodaję porcjami budyń i nadal ucieram. Takim kremem smaruję boki i wierzch tortu (kilka łyżek odkładam do dekoracji tortu).

Dekoruję wg uznania. Ja mieszałam krem z różnymi barwnikami. Za pomocą rękawa cukierniczego robiłam auto. Dekoruję jeszcze perełkami i gwiazdeczkami. Tort schładzam.



piątek, 3 kwietnia 2015

Babka z mąki ziemniaczanej

Na blogach królują babki i mazurki. Więc jeszcze ja pochwalę się moim babkowym wypiekiem :) Co prawda, tym razem upiekłam ją w keksówce, zamiast w formie na babkę. Jeśli jednak wybierzecie tradycyjny kształt, to moja foremka ma średnicę 20 cm. Głównym składnikiem ciasta jest mąka ziemniaczana. Ostudzoną babkę polałam cytrynowym lukrem i ozdobiłam kandyzowanymi owocami. Już nie mogę doczekać się świąt :) Babka doskonale pasuje do filiżanki ulubionej herbaty. Polecam serdecznie i już zmykam :) 






5 jaj
2 szklanki mąki ziemniaczenej
5 łyżek mąki pszennej
1 szklanka cukru
łyżeczka cukru waniliowego
25 dag margaryny
płaska łyżka proszku do pieczenia

lukier;
cytryna
cukier puder
owoce kandyzowane

Margarynę ucieram z cukrem na puch. Nie przerywając miksowania dodaję po jednym jajku. Obie mąki przesiewam z proszkiem do pieczenia. Do masy dodaję cukier waniliowy i porcjami dodaję mąki. Miksuję na jednolitą masę. Ciasto przekładam do formy i piekę ok. 1 h w 180 st. Zawsze sprawdzam patyczkiem, czy ciasto jest upieczone. Patyczek powinien być suchy.

Babkę studzę i przygotowuję lukier. Sok z cytryny ucieram z pudrem. Dodaję stopniowo cukier do tego momentu, aż lukier będzie biały i dość gęsty. 

Babkę dekoruję lukrem i ozdabiam owocami kandyzowanymi.




Przekładaniec z kaszą i aronią

Podobne ciasto robiła moja mama, nazywało się "Stefanka". Krem ucierała pałką, aż kasza dokładnie się  połączy z masłem. Ja zrobiłam trochę inną wersję tego ciasta. Dodałam blat ciasta z samych białek. Do kremu dodałam trochę konfitury z aronii. Ciasto jest tanie i smaczne. Można je zrobić 2-3 dni wcześniej, wtedy kruche placki zmiękną. Po świętach podzielę się z Wami nowymi przepisami na słodkie smakołyki. 

Życzę Wam wszystkim zdrowych i radosnych Świąt. Spędzonych w rodzinnej i  ciepłej atmosferze. Oraz oczywiście, samych wybornych smaków na Wielkanocnym stole. Wesołego Alleluja ! 


Ciasto kruche ;
2 szklanki mąki 
2 jajka
125 g margaryny
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki miodu
łyżeczka proszku do pieczenia


Ciasto z białek:
4 białka
4 łyżki mąki
4 łyżki cukru
4 łyżki oleju
pół łyżeczki proszku do pieczenia

Krem:

1,5 szklanki mleka
1/2 szklanki kaszy mannej
2 łyżki cukru
1/2 szklanki pudru
kostka dobrej margaryny lub masła
łyżeczka konfitury z aronii (lub jagód)


Składniki na kruche ciasto zagniatam. Rozwałkowuję na dwa placki i piekę w formie 25x30 cm około 15 minut w 180 st.

 Białka ubijam z cukrem, dodaję resztę składników. Delikatnie mieszam, przelewam do formy i piekę 15 minut w 180 st.

 Kaszę manną wsypuję do rondelka i zalewam 1 i 1/2 szklanki zimnej wody. Odstawiam na około pół godziny aż kasza zmięknie. Następnie gotuję ją, dodając dwie łyżki cukru i mleko. Doprowadzam do wrzenia i studzę. 

Masło ucieram z pudrem, dodając po łyżce zimną kaszę. Masę dzielę na pół. Do jednej części dodaję konfiturę z aronii. Ciasto kruche smaruję fioletowa masą, przekładam blatem z białek, smaruję białą masą i przykrywam drugim kruchym plackiem.

 Polewam polewą czekoladową i dowolnie dekoruję. Smacznego :)

czwartek, 2 kwietnia 2015

Wiśniowy torcik na zimno

Kochani korzystając z wolnej chwili, zaglądam tutaj by podzielić się z Wami, ostatnimi przed świątecznymi przepisami. Ja od rana działam w kuchni. Planowałam upiec dwa ciasta, a jakiś cudem zrobiłam cztery :) Bardzo lubię ten zapach, który roznosi się po kuchni, podczas pieczenia.  Jeśli jednak nie lubicie lub nie macie talentu kulinarnego i wychodzą Wam same zakalce, polecam kolejny przepis bez pieczenia. Deser jest bardzo smaczny i łatwy. Pięknie zaprezentuje się na świątecznym stole i na pewno posmakuje dzieciom. Przepis był już publikowany w kilku gazetkach kulinarnych, dlatego myślę, że jest warty uwagi .  Polecam serdecznie :)


10 -12 biszkoptów
30 g miękkiego masłamały kubeczek jogurtu truskawkowego 
mały kubeczek jogurtu jagodowego

truskawkowa galaretka
kilka kropli dowolnego aromatu
2 łyżeczki konfitury z jagód lub aronii
słoik drylowanych wiśni


Biszkopty kruszę wałkiem i mieszam  z masłem oraz aromatem. Dokładnie wyrabiam. Foremkę o śr. 15 cm wykładam folią spożywczą i przekładam masę z biszkoptów. Lekko ugniatam łyżką.  Odstawiam do lodówki . 


Galaretkę rozpuszczam w 300 ml wody. Dzielę na dwie porcje i studzę.  Jedną część mieszam z jogurtem jagodowym i konfiturą. Wykładam na biszkopty, wstawiam do lodówki.

 Kiedy masa zastygnie mieszam drugą część z jogurtem truskawkowym. Na torciku układam porcję wiśni i zalewam drugą masą. Odstawiam do całkowitego stężenia i dekoruję pozostałymi wiśniami. Smacznego. 


Kotleciki mielone z amarantusem

Jutro zaczyna się ścisły post, dlatego dziś trzeba sie najeść na zapas :)Dlatego polecam mielone . Jak już zapewne wiecie, chętnie wymyślam nowe kombinacje połączeń smakowych. Tradycyjne kotelty wzbogaciłam smakiem suszonym pomidorów z czosnkiem niedźwiedzim. Zarówno do mięsa , jak i panierki użyłam amarantusa. Doskonale spełnia rolę panierki, jest smaczny i zawsze to odrobinkę zdrowiej :) 


ok. 30 dag chudego mięsa z szynki
małe jajko
mała cebulka
łyżka bułki tartej
1-2 łyżki amarantusa 
łyżeczka suszonych pomidorów z czosnkiem
szczypta soli himalajskiej
świeżo mielony pieprz

kilka łyżek amarantusa do panierki
olej rzepakowy

Cebulę kroję w drobną kosteczkę. Mieszam z mięsem. Dodaję roztrzepane jajko oraz bułkę i amarantus. Jeśli masa jest zbyt rzadka (zależy to od mięsa), należy dosypać odrobinę bułki lub amarantusa. Formuję nieduże kotleciki i lekko je spłaszczam. 

Na talerz wysypuję kilka łyżek amarantusa i obtaczam w nim kotlety. Kładę na rozgrzany tłuszcz i smażę na wolnym ogniu, po kilka minut z każdej strony. Odsączam na papierowym ręczniku. 

Doskonale smakują przekrojone na pół i wypełnione mieszanką kiełków. W tej wersji mogą stanowić kotleciki do hamburgerów.