wtorek, 22 grudnia 2015

Ekspresowe pierniczki na choinkę

Pierniki to nie tylko pyszne ciasteczka i wspaniała zabawa. Mogą być piękną ozdobą świątecznego drzewka. Pyszne, korzenne ciasteczka cudownie udekorują choinkę. Jeśli chodzi o możliwości dekoracyjne, ogranicza je tylko Wasza wyobraźnia. A jeśli zaprosicie do tej zabawy dzieci, Wasze pierniczki na pewno będą kreatywne i najpiękniejsze na świecie :)

Ponieważ jak większość z Was mam dużo pracy związanej z nadchodzącymi świętami, już teraz chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia :

Pragnę Wam życzyć zdrowych (może to banalne, ale uważam,że zdrowie jest najwazniejszą rzeczą na świecie), wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. Spędzcie je w gronie najbliższych Wam osób, przełamcie sie kruchym opłatkiem i celebrujcie chwile spędzone razem. Niech te świeta, będą dla Was tajemniczym, magicznym czasem, w którym na chwilę oderwiecie sie od rzeczywistości i bedziecie razem z dziećmi wypatrywać pierwszej gwaizdki na niebie. Temu wszystkiemu niech towarzyszą  wyborne smaki: aromatyczny barszcz, rybki, pierożki a na deser pyszny makowiec i filiżanka dobrej herbaty. Wszystkiego najlepszego !!!







jajko
po 2 łyżki miodu i cukru trzcinowego
8 dag masła
łyżka przypraw korzennych
25 dag mąki pszennej
łyżeczka sody oczyszczonej

lukier i ozdoby do dekoracji

Maśło , miód  i cukier podgrzewam i mieszam aż się rozpuszczą. Dodaję przyprawy korzenne i lekko studzę. Mąkę przesiewam razem z sodą i dodaję jajko oraz przestudzoną masę. Zagniatam ciasto. Rozwałkowuję je na podsypanej mąką stolnicy. Wycinam różne kształty. Piekę ok. 15 minut w 180 st. Po ostudzenu dekoruję wg uznania.

Smacznego :)

Zapraszam :)





Dobrze wypieczone święta

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Piernikowa chatka

Mój pierwszy domek z piernika. Trochę pracochłonny ale warty przygotowania. Najtrudniejszym elementem było sklejenie poszczególnych części domku. Użyłam do tego celu karmelu, który skleja wręcz błyskawicznie, więc trzeba mieć wszystko dobrze rozplanowane :) Za to dekorowanie było już czystą przyjemnością. Piękna ozdoba świątecznego stołu. Jeszcze zdązycie go  zrobić na święta. Zachęcam do podjęcia piernikowego wyzwania :)



1.5 szklanki mąki
po 2 łyżki cukru trzcinowego i miodu
1/4 kostki masła
 płaska łyżeczka  sody oczyszczonej
łyżka przyprawy do piernika
jajko
cukier ( do zrobienia karmelu do sklejenia domku)
białko
ok. 1,5 szklanki pudru
barwniki spożywcze
wiórki kokosowe
perełki i gwiazdki cukrowe do dekoracji

Zaczynam od przygotowania szablonu chatki. Gotowe szablony mozna znaleźć w internecie.

 Miód, cukier , przyprawę i margarynę roztapiam w rondelku i studzę. Mieszam z mąką, sodą i jajkiem. Zagniatam ciasto. Odkładam na kilka minut do lodówki. Ciasto rozwałkowuję i wycinam poszczególne elemety domku (pamiętając o podstawie do której przyklei się domek) Piekę około 15 minut w 180 st. Kilka łyżek cukru rozpuszczam w rondlu aż utworzy się karmel . Za jego pomocą sklejam domek. Trzeba robić to szybko, bo karmel błyskawicznie zastyga. Na końcu dekoruję domek wg uznania.


Zapraszam tutaj !!!

Dobrze wypieczone święta

Korzenne pierniczki

Wszędzie pachnie już świętami. W sklepach ciągną się kolejki do kas. Koszyki wypełnione po brzegi smakołykami a mieszkania doprowadzone do błysku. To oznaka zbliżających się świąt. U nas sezon piernikowania rozpoczął się już wcześniej. Z dziećmi w przedszkolu robiliśmy pierniczki. Razem około 500 sztuk :) Naszą pierwsza porcję zjedliśmy, więc konieczne było powtórne pierniczkowanie. Uwielbiam zapach tych przypraw, ulatniających swą woń po mieszkaniu. Pamiętajcie by do pierniczków dołożyć skórki z jabłek, dzięki temu szybciej zmiękną. Wspaniała zabawa dla małych i dużych. Gorąco polecam !




Ciasto;
szklanka mąki krupczatki
3 szklanki mąki pszennej
3 jajka
10 dag masła roślinnego
4 czubate łyżki miodu
szklanka cukru
łyżka sody oczyszczonej
łyżka kakao
10 g przyprawy do piernika
po 1/3 łyżeczki imbiru, anyżu i mielonych goździków
łyżeczka cynamonu

Lukier:
białko
cukier puder
kilka kropli aromatu do ciasta
posypki, śnieżynki, choinki itp.

Miód i masło podgrzewam aż składniki się połączą. Lekko przestudzam. Mąkę przesypuję do miski. Dodaję sodę, cukier oraz przyprawy korzenne. Następnie dodaję jajka i przestudzoną masę miodowo-mleczną. Zagniatam ciasto. Rozwałkowuję je na stolnicy na grubość  ok. 3mm i foremkami wycinam ciasteczka. Układam je na blaszce wyłożonej papierem od pieczenia i piekę ok. 10 minut w 180 st. C.



Białko miksuję stopniowo dodając cukier puder. Masa powinna być gładka i dość gęsta, by lukier nie spływał z pierniczków. Na koniec aromatyzuję lukier ulubionym aromatem do ciasta.


Ostudzone pierniki dekoruję lukrem i posypkami.

Zapraszam tutaj



Dobrze wypieczone święta

sobota, 12 grudnia 2015

Najlepsze krokiety z kapustą i suszonymi grzybami.

Krokiety doskonale sprawdzą się na wigilijnym stole.  Dzięki dodatkowi suszonych grzybów, mają niesamowity smak i aromat. Przed świętami zawsze jest dużo pracy. Zaletą krokietów jest to,że można je przygotować dzień wcześniej i przed wieczerzą panierować i smażyć. Ja bardzo je lubię. Doskonale pasują do barszczu. Na piąteczek też będą jak znalazł.  Serdecznie Wam polecam i życzę smacznego :)


Naleśniki:
jajko
300 ml mleka
1 i 1/3 szklanki mąki
szczypta soli
olej do smażenia

Farsz;
garść suszonych grzybów
1/2 kg kiszonej kapusty
cebula
sól i pieprz do smaku
olej

Oraz jajko i bułka tarta do panierowania

Składniki na naleśniki miksujemy i odstawiamy na kilka minut. Następnie smażymy na patelni cienkie placki i odkładamy na bok.

Grzyby zalewamy gorącą woda i odstawiamy na około 1h , aż zmiękną. Pokrojoną drobno kapustę (jeśli jest bardzo kwaśna przepłukujemy wodą) i pokrojoną w kosteczkę cebulę, podsmażamy na patelni na odrobinie oleju. W trakcie  podlewamy ją wodą i dusimy aż zmięknie, dodajemy pokrojone drobno grzyby oraz wodę w której się moczyły. Dusimy jeszcze chwilę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Na każdego naleśnika nakładamy porcję farszu i zawijamy w krokiety. Panierujemy w jajku i bułce tartej i smażymy na złoty kolor.

Smacznego :)

wtorek, 1 grudnia 2015

Pierniczki mikołajkowe

Pierwszy grudnia powitał nas śniegiem, co prawda , za chwilę się roztopił jednakże miło było popatrzeć na białe, wirujące śnieżynki. W sklepach pojawiają się już ubrane choinki, na półkach piętrzą się świąteczne prezenty.  A dzieci ciągle się dopytują kiedy przyjdzie Mikołaj. Atmosfera robi się coraz bardziej świąteczna. Dlatego zaczynam dodawać przepisy , które przydadzą się Wam na święta. Co roku obowiązkowo robimy pierniki. mamy przy tym mega frajdę. W poniedziałek już mikołajki, podarujcie dzieciom słodką radość i zaproście ich do pieczenia pierniczków mikołajkowych. 



1/4 kg mąki pszennej
po 2 łyżki miodu i cukru
1/4 kostki masła
łyżka przyprawy do piernika
łyżeczka sody oczyszczonej

do dekoracji:
cukier puder
białko kurze
barwniki spożywcze

Masło, miód, cukier oraz przyprawę korzenną podgrzewam w rondelku. Mieszam aż składniki się rozpuszcza i połączą. Lekko studzę. Następnie dodaję mąkę, sodę i roztrzepane jajko. Zagniatam ciasto i rozwałkowuję je na placek. Foremką do serduszek wycinam pierniczki. Piekę je w temp. 180 st, ok. 15 minut.

Białko miksuję z cukrem pudrem. Dodaję go tyle,aż masa będzie biała i gęsta. Dodaję czerwony i niebieski barwnik i dekoruję ostudzone pierniczki.

Smacznego !

niedziela, 29 listopada 2015

Ciasteczka z wróżbą

Z okazji jutrzejszych Andrzejek upiekłam dziś ciasteczka z wróżbą. Jako, że jutro mam ich upiec ok. 100szt dla naszych kochanych przedszkolaków, poszukiwałam dobrego przepisu. Najpierw wypróbowałam tradycyjny przepis z olejem. Ciasteczka miały ładny kształt, dały ładnie się formować. Jednakże, jeśli chodzi o smak były dość twarde. Dlatego postanowiłam zrobić kruche ciasto z mojego przepisu. Karteczki leciutko nasiąkają masłem, ale napisy się nie rozmazują. Poza tym ciasteczka są słodkie i kruche. W sam raz do schrupania dla dzieci. Dlatego serdecznie zachęcam Was do wypróbowania mojego andrzejkowego przepisu. Świetna zabawa dla małych i dużych ...


2 szklanki mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
2 duże łyżki pudru
kilka kropli ulubionego aromatu do ciasta
2 łyżki masła roślinnego
ewentualnie 1-2 łyżki gęstej śmietany 18%
karteczki z wróżbami

Mąkę przesiewam z proszkiem od pieczenia. Dodaję cukier puder i aromat oraz masło. Zagniatam ciasto. Jeśli jest zbyt suche dodaję odrobinę śmietany. Zagniatam ciasto. Rozwałkowuję je na grubość ok. 3 mm i wycinam szklanką kółka.

 Karteczki składam na cztery części i układam na środku kółeczka . Zlepiam ciasteczka podobnie jak pierogi, nadając im przy tym kształt księżyca. 

Układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę w piekarniku w temp. 180 st ok 15 minut.

Smacznego !


sobota, 28 listopada 2015

Dyniowy krem z imbirem

Robiłam już wiele wersji dyniowych kremów, od połączenia z mlekiem kokosowym począwszy. Jednakże ta najbardziej prosta wersja, na warzywnym wywarze najbardziej przypadła nam do gustu. Doskonale smakuje  z dodatkiem grzanek lub groszkiem ptysiowym. Dla podkreślenia smaku można, ją dodatkowo skropić olejem z pestek dyni. niestety w tym momencie go nie miałam, ale już uzupełniłam zapasy :)

A Wy lubicie takie zupy kremy?



mała dynia hokkaido
2 marchewki
pietruszka
2 łodygi selera naciowego
cebula
3 ziemniaki
świeży imbir
szczypta kurkumy
sól i kolorowy pieprz do smaku
kilka łyżeczek słodkiej śmietany

Warzywa obieram. Do garnka wlewam ok. 1.5 l. wody i wrzucam pokrojoną marchewkę ,pietruszkę , łodygi selera oraz  cebulę. Kiedy warzywa zmiękną dodaję pokrojone ziemniaki oraz dynię. Gotuję do miękkości. Wywar blenduję na krem. 

Dodaję łyżeczkę startego imbiru. Doprawiam solą i pieprzem oraz dodaję odrobine słodkiej śmietanki.

Smacznego !





Puszyste rogaliki z dynią i marmoladą / Z dynią

Hop, hop wracam po dłuższej nieobecności :) Śniegu jeszcze nie ma , wiec ja zasypię Was kolejnymi pomysłami. To, że nie było mnie na blogu i fan pagu, nie znaczy , że leniuchowałam. Gotowałam, smażyłam, piekłam i zbierałam dla Was mnóstwo nowych inspiracji kulinarnych. Na pierwszy rzut idą dyniowe rogaliki. Łapcie przepis i się delektujcie :)





ok. 70 dag mąki pszennej
 5 dag drożdży
3 duże łyżki masła roślinnego
3/4 szklanki mleka
3-4 łyżki puree z dyni (najlepiej hokkaido,ze względu na intensywny kolor)
3 jaja
1/3 szklanki cukru

gęsta marmolada do nadziewania
jajko do posmarowania rogalików
papier do pieczenia

1/3 szklanki mleka lekko podgrzewam i dodaję pokruszone drożdże oraz łyżkę cukru i mąki. Mieszam i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. 

Masło roślinne roztapiam i studzę. 

Do miski wsypuję mąkę, dodaję jajka, cukier, puree i wyrośnięty zaczyn. Mieszam łyżką i dodaję ostudzone masło. Ciasto zagniatam kilka minut aż będzie elastyczne i składniki dobrze się połączą. W razie potrzeby podsypuję je odrobiną mąki. Odkładam do miski obsypanej mąką i odstawiam do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatam i rozwałkowuję na prostokąt o szerokości ok. 10-15cm. Kroję go na trójkąty. Nakładam po porcji gęstej marmolady i zwijam rogaliki. Układama je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i smaruję roztrzepanym jajkiem. 

Piekę w temp . 180 st około 25 minut aż nabiorą lekko złotego koloru. 




Moje wypieki. Wielki powrót

niedziela, 8 listopada 2015

Meksykańskie con carne

Na dworze wietrznie, pochmurno i szaro. Kiedy wróciliśmy ze spaceru, postanowiłam zrobić coś na rozgrzewkę. Sycące danie , które zjemy ze świeżym pieczywem. Con carne doskonale rozgrzewa. Dodałam do niego sporo sosu tabasco więc jeszcze teraz czuję jak mnie grzeje od środka :) Serdecznie zapraszam na moją wersję meksykańskiego con carne. Nam bardzo smakowało i zostało jeszcze na jutro, więc poniedziałkowy obiad mam z głowy :) 





70 dag mięsa mielonego z szynki
2 cebule
puszka pomidorów krojonych
mały słoik koncentratu pomidorowego
5 ząbków czosnku
puszka kukurydzy
puszka czerwonej fasoli
czerwona papryka
świeże zioła, np. kolendra, bazylia, oregano
łyżka przyprawy do dań kuchni meksykańskiej
łyżka słodkiej papryki
sól do smaku
sos tabasco do smaku
olej do smażenia


Cebulę kroję w kosteczkę i podsmażam na oleju. Kiedy się zeszkli dodaję mięso. Smażę aż mięso się zetnie. Paprykę kroję w kostkę. 2 ząbki czosnku kroję w plasterki, Wszystko razem dodaję do mięsa.

Następnie dodaję pomidory w puszce i przecier pomidorowy. Dolewam ok. 250 ml wody i duszę pod przykryciem aż papryka zmięknie. 

Na koniec dodaję odsączoną i opłukaną z zalewy fasolę oraz  kukurydzę .

Danie doprawiam do smaku pozostałym przeciśniętym przez praskę czosnkiem,papryką, solą, ziołami i sosem tabasco. 

Con carne podaję ze świeżą bagietką.

                                                                   Smacznego :)

niedziela, 25 października 2015

Pierogi z kaszą i serem feta

Uwielbiam kombinować w kuchni, wykorzystując to , co akurat mam pod ręką. Pierogi są wdzięcznym tematem, bo można je nadziać przeróżnymi farszami. Tym razem padło na kaszę pęczak,  gryczaną i fetę. Do tego szczypta przypraw , chwila cierpliwości i na talerzu lądują pyszne pierogi. Zapraszam Was gorąco na pierogową ucztę :)



Farsz;
po 1/2 szklanki ugotowanej kaszy pęczak i gryczanej
garść suszonej włoszczyzny
1/2 szklanki bulionu
cebula
125 g fety
pieprz
łyżeczka posiekanej natki pietruszki
olej do smażenia

Ciasto;
300g mąki
3/4 szklanki gorącej wody
szczypta soli
łyżka masła lub smalcu



Składniki na pierogi zagniatam , aż powstanie elastyczne ciasto . Zawijam w folię i odkładam na bok na 30 minut. 

Cebulę kroję w kosteczkę i szklę na oleju, dodając suszoną włoszczyznę. Podlewam bulionem i duszę około 10 minut aż warzywa zmiękną. Następnie dodaję obie kasze. Mieszam. 

Dodaję natkę i doprawiam pieprzem. Farsz lekko studzę i mieszam z fetą. Ciasto cienko rozwałkowuję. Wykrawam krążki i nakładam po łyżeczce farszu. Dokładnie zlepiam. 

Gotuję w osolonej wodzie około 3 minuty od momentu jak pierogi wypłyną na powierzchnię. Podaję okraszone cebulką lub podsmażone na patelni. Smacznego.

niedziela, 18 października 2015

Ciasto kawowe z wiśniami

Dawno nie wstawiłam, żadnego przepisu na ciasto. Dlatego by umilić Wam końcówkę weekendu, podsyłam przepis na obłędne ciasto z nutą kawy i wiśniami. Skusicie się na kawałeczek?





Biszkopt:
4 jajka
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniacznej
1/3 szklanki cukru
30 ml gorącej wody
szczypta soli

Krem;
500 ml mleka
2 budynie waniliowe
4-6 łyżek cukru
7 łyżek mocnej kawy rozpuszczanej
20 dag miękkiego masła

Poncz;
1/4 szklanki ciepłej wody
kilka kropli aromatu waniliowego
łyżeczka cukru

tarta czekolada i posypka cukrowa do dekoracji

słoiczek domowej konfitury z całymi owocami wiśni


Białka ubijam ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania porcjami dodaję cukier. Żółtka roztrzepuję z gorącą wodą i dolewam powoli do białek. Miksuję.  Obie mąki przesiewam i porcjami dodaję do masy, mieszam drewnianą łyżką. Przekładam do formy 25cmx30cm. Piekę ok. 35 minut w 180 st (do suchego patyczka). Studzę i przecinam na 3 blaty. 

Odlewam 3/4 szklanki mleka i rozpuszczam w nim budynie. Pozostałe mleko gotuję z cukrem. Wlewam proszek budyniowy i mieszam aż zgęstnieje. Studzę. Masło ucieram na puch , dodając po łyżce zimnej kawy. Następnie porcjami dodaję budyń. Masę miksuję. 

Ciasto skrapiam ponczem, smaruję 1/3 masy i układam połowę wiśni. Przykrywam drugim plackiem i postępuje tak samo. Za pomocą rękawa cukeirniczego ozdabiam wierzch tortu, pozostałym kremem. Ozdabiam i schładzam w lodówce.

Smacznego :)

Pierogi na 5 sposobów

Lubicie pierogi? Bo ja bardzo. Moimi ulubionymi są pierogi z kapustą i grzybami, koniecznie odsmażane i ruskie, doprawione na ostro. Wersją na słodko też nie pogardzę. Wielu z nas, zapewne wydaje się ,że pierogi sa pracochłonne. Owszem trochę czasu zajmują, ale od razu można przygotować większą porcję i zamrozić. Na szybki obiad będą w sam raz. Bardzo ważne jest ciasto na pierogi. Powinno być miękkie i delikatne. Moim sekretem jest to,że nie dodaję jajka do nich (jeśli już to same żółtko), miękkie masło i gorącą wodę. Ciasto trzeba też dokładnie wyrobić i odstawić na chwilę. Pamiętajcie też o nakryciu ściereczką, dzięki której ciasto nie wyschnie. Jeśli chodzi o farsze, to tutaj pole do popisu jest szerokie. Każdy farsz warto wzbogacić dodatkiem świeżych lub suszonych ziół i aromatycznych przypraw. To jak które wybieracie ?


PIEROGI Z MIĘSEM




PIEROGI Z BOTWINKĄ



PIEROGI Z SOCZEWICĄ I KISZONĄ KAPUSTĄ 

BIAŁE PIEROGI ZE SZCZYPIORKIEM


PIEROGI Z DYNIĄ HOKKAIDO


Przepis na te pyszne pierożki znajdziecie tutaj http://wybornesmaki.blogspot.com/2015/01/pierozki-z-dynia-hokkaido.html



W zanadrzu mam dla Was jeszcze słodkie propozycje pierogów, oraz pierogów z farszami z kasz. Bacznie obserwujcie mój profil na FB Wyborne Smaki, a będziecie ze wszystkim na bieżąco :)

sobota, 17 października 2015

Sałatka z wędzonym łososiem i jajkiem

Dziś zajadamy sie taką pyszną sałatką. Dla mnie wystarczy do tego kromka ciemnego pieczywa z masełkiem. Sałatkę wzbogaciłam ziarnami dyni i słonecznika. Do tego delikatny dip czosnkowo-cytrynowy. Pychotka. 


brokuł
opakowanie łososia sałatkowego (wędzonego)
4 jajka
po 2 łyżki pestek słonecznika i dyni

czubata łyżka majonezu
czubata łyżka jogurtu greckiego lub śmietany 18 % (gęstej)
łyżeczka soku z cytryny
ząbek czosnku
świeżo mielony pieprz

Brokuła dzielę na różyczki i wrzucam do wrzącej i leko osolonej wody. Gotuję 7-8 minut. Odcedzam i studzę. 

Jajka gotuję na twardo. Po ostudzeniu kroję w kawałki. 

W misce mieszam brokuła, kawałki łososia i jajka. Delikatnie mieszam.

Czosnek przeciskam przez praskę. mieszam z majonezem, jogurtem i sokiem z cytryny. Doprawiam pieprzem. Do dipu nie dodaję już soli, bo łosoś jest wystarczająco słony.

Przed podaniem sałatkę posypuję ziarnami i polewam sosem.

Smacznego. 


piątek, 16 października 2015

Gdzie kupować - czyli sklepy internetowe godne polecenia cz. III

Kolejną ciekawa firmą, z którą bardzo dobrze mi się wspólpracuje i która świetnie smakuje jest JAMAR. Producent sosów, przypraw , dżemów i wielu innych pyszności.





Od firmy Jamar otrzymałąm w tygodniu symatyczną paczuszkę z kilkoma produktami. Jeden słoiczek koncentratu pomidorowego, od razu wylądowął w zupie. I powiem wam,że była pyszna. Miała wyrazisty smak i piękny kolor. W zestawie znalazły sie także cebulki, buraczki i ketchup. W najbliższych dniach, zapewne wyczaruję coś pysznego,z  użyciem tych produktów.

Oprócz tych pysznych produktów, w ofercie firmy Jamar znajdzicie także mieszanki warzywne (nawet gotowane na parze), dżemy, marmolady i powidła, nektary, ocet, sosy, a nawet sztuczny miód.  Są także pyszne mieszanki warzyw w słoikach, czosnek marynowany czy seler w wiórkach, który będzie doskonałą bazą sałatki warzywnej z ananasem. Z ich pomoca szybko można przyrzadzić pyszne dania.

W jednym sklepie można się nieźle obkupić i zapełnić przy okazji spiżarkę :)

Mają bardzo ciekawą zakładkę "Zdrowo w kuchni", do której chętnie zaglądam , po ciekawe inspiracje kulinarne.

Oferta firmy jest na prawdę szeroka i ciekawa. Serdecznie polecam wam firmę Jamar. Na stronie internetowej znajdziecie też wiele smacznych i ciekawych przepisów kulinarnych a także różnych porad.  Polecam ! :)

wtorek, 13 października 2015

Imbirowa pierś z kaczki z sosem żurawinowym

Przyznam się szczerze, że pierwszy raz przyrządzałam sama mięso z kaczki. Zawsze trochę się jej obawiałam, jednakże wszystkiego trzeba próbować. Myśląc o kaczce od razu przyszła mi na myśl żurawina. Bardzo lubię słodkie akcenty w mięsnych daniach. 

Świeży imbir, cytryna i miód dopełniły danie.

Takimi oto rarytasami zajadaliśmy się w wczoraj. Kaczy debiut uważam za udany :)



2 kacze piersi ze skórą (ok. 40 dag)
łyżeczka startego imbiru
łyżeczka soku z cytryny
łyżka miodu
sól
świeżo mielony kolorowy pieprz

sos żurawinowy:
250 ml wody
1/2 szklanki żurawiny suszonej (całe owoce)
szczypta cynamonu i imbiru suszonego

Mięso myję i obsuszam papierowym ręcznikiem. Skórę nacinam ostrym nożem. Z miodu, imbiru i soku z cytryny robię  marynatę i nacieram nią mięso. Wstawiam je na kilka godzin do lodówki. 

Wodę gotuję i wrzucam żurawinę. Gotuję około 10 minut aż żurawina zmięknie. Blenduję ją na gładki krem. Doprawiam szczyptą cynamonu i imbiru dla podkreślenia smaku.

Kaczkę wyjmuję z marynaty i układam skórą do dołu na zimnej patelni. Smażę na średnim ogniu około 10 minut. Skórka powinna być złocista. Podczas smażenia z kaczki wytopi się dużo tłuszczu, dlatego nie dodajemy do smażenia żadnego oleju. Po 10 minutach pierś przewracam na drugą stronę  i smażę ok. 5 minut. Kaczkę przekładam na talerz i zostawiam kilka minut by odpoczęła. Oprószam ją delikatnie solą i świeżo mielonym pieprzem. Można ją także wstawić na kilka minut do piekarnika.

Pierś kroję w plastry i podaję z sosem żurawinowym.

Smacznego :)



niedziela, 11 października 2015

Co jeść w okresie jesiennym - czyli rozgrzewające zupy.

Idą chłody, słoty i podobno nawet śnieg :) Jesienią i zimą zmieniamy zazwyczaj styl odżywiania. Bardziej pożądane są syte, rozgrzewające zupy z dużą ilością warzyw, mięsem i dodatkiem różnych kasz czy makaronów. Taką zupką szybko się rozgrzejemy kiedy wrócimy ze spaceru z psem, czy z autobusu.

U nas zupy są podstawą obiadu. Tak też było w moim rodzinnym domu. Mama każdego dnia gotowała garnek pysznej zupy. Moją ulubiona była ogórkowa. Za to do długości nie lubiłam pomidorowej zupy. Keczup lubiłam, pomidory też ale ta zupa jakoś mi nie szła.

Za to mój synek lubi pomidorówkę. Kiedy wołam go na zupę, pyta czy będzie ta czerwona? Czyli pomidorowa :)

Każdą zupę warto wzbogacić nutką ziół. W tym okresie doskonale sprawdzi się lubczyk, kolendra, majeranek. Jeśli chodzi o inne przyprawy , to w mojej kuchni króluje kurkuma. Wykazuje ona szereg zdrowotnych działań. Działa przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, a także przeciwzapalnie. Istnieją także badania, które dowodzą ,ze kurkuma ma działanie antynowotworowe. Na dodatek nadaje potrawom piękny żółty kolor. Dlatego szczypta kurkumy jest mile widziana w tradycyjnym rosole. Ja dodaję tę przyprawę niemalże do każdej zupy.

Druga moją ulubioną przyprawą jest imbir. Zazwyczaj staram się używać świeżego kłącza imbiru, ale w zapasie zawsze mam też suszony imbir. Doskonale nadaje się do rozgrzewającego naparu z dodatkiem cytryny i miodu. Bardzo lubię jego zapach. Jeśli chodzi o smak jest lekko pieczący, ale nadaje za to potrawom wyrazisty smak.

A na koniec naturalny antybiotyk czyli czosnek. Uważam ,że jest niezastąpiony w każdej kuchni. Doskonale podkręci smak sosu bolognese, dipu czy  gulaszu. Kanapka z czosnkiem jest moją pierwszą bronią, kiedy czuję ,że "coś mnie bierze". Podobnie jak kurkuma ma działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne. Wspomaga także układ trawienny.

W okresie jesienno-zimowym ograniczmy spożywanie nabiału. Niestety wychładza on organizm i niepotrzebnie go zaśluzowuje. Przez co jesteśmy bardziej podatni na infekcje i przeziębienia. Ograniczmy też słodycze, które przez  dużą zawartości cukru, są pożywką dla bakterii. W zamian postawmy na kasze (szczególnie jaglaną), warzywa  ( w tym okresie szczególnie polecane są kiszonki) i chude mięso.


A zatem pyszne, gulaszowe i rozgrzewające zupy polecają się na jesienne dni :)

GULASZ Z PULPETAMI I LUBCZYKIEM


mała cukinia
marchew
cebula
pietruszka
czerwona papryka
2 ząbki czosnku
10 pomidorków koktajlowych
pół pęczka lubczyku
szklanka soku pomidorowego
łyżka koncentratu pomidorowego

pulpety:
30 dag mięsa mielonego z szynki
jajko
kajzerka i mleko do jej namoczenia
olej 
sól i pieprz do smaku


Marchew, pietruszkę, cebulę i paprykę kroję w większą kostkę. Pomidorki przecinam na pół. Do garnka wlewam około litra wody, dodaję same gałązki lubczyku. Dodaję marchew i  pietruszkę . Na patelni szklę cebulę, dodaję pomidorki i paprykę. Dodaję do zupy, wlewam sok pomidorowy. Gotuję na wolnym ogniu. Kajzerkę namaczam w mleku i mieszam z mięsem. Dodaję łyżkę posiekanego lubczyku  i jajko . Doprawiam solą i pieprzem. Jeśli masa będzie za rzadka, można dodać odrobinę grysiku. Formuję małe pulpeciki i podsmażam na patelni. Kiedy wszystkie warzywa zmiękną, dodaję pulpety i pokrojoną cukinię. Gotuję ok. 10 minut. minut . Dodaję łyżkę koncentratu pomidorowego. Doprawiam solą i pieprzem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Gulasz można zagęścić odrobiną mąki , wymieszanej z łyżką śmietany 18%. 


ZUPA MEKSYKAŃSKA Z PULPETAMI



słoik mieszanki warzyw meksykańskich
cebula
1/4 kg pieczarek
2 duże czubate łyżki koncentratu pomidorowego
łyżka słodkiej papryki
łyżka ziół prowansalskich
5 liści laurowych
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
łyżka mąki i śmietany 18 %  do zagęszczenia
olej

pulpety;
40 dag mięsa mielonego
4-5 łyżek bułki tartej
jajko
sól i pieprz

Składniki na pulpety mieszam i robię małe pulpeciki , które następnie obsmażam na oleju na złoty kolor. Przekładam je na talerz. Pieczarki myję i  gotuję około 5 minut . Po ostudzeniu kroję w plasterki. Podsmażam je na patelni i dodaję pokrojoną w kostkę cebulę.Do garnka wlewam około 2.5 litra wody. Dodaję ziele, liście laurowe i podsmażone pieczarki. Gotuję  około 15 minut. Następnie dodaję pulpety.  Gotuję kolejne 10 minut. . Pod koniec dodaję odsączone na sitku warzywa. Zupę doprawiam przeciśniętym przez praskę czosnkiem, ziołami , koncentratem pomidorowym,  papryką słodką, solą oraz  pieprzem. Zupę można delikatnie zagęścić mąką i śmietaną . Najlepiej smakuje z drobnym makaronem.

Smacznego Wam życzę i duuuuuużo zdrówka, na ten jesienno-zimowy okres :)

Bułeczki z jabłkami i dynią

Czasem mam taki dzień, że najchętniej nie wychodziłabym z kuchni. Kroję , smażę, piekę, mrożę, mieszam itd. Gotowanie mnie odstresowuje. Może wydać się to Wam dziwne, ale tam odpoczywam. Wśród bulgoczącej zupy, aromatycznych przypraw , kolorowych warzyw i słodkich owoców czuję się najlepiej. Zapominam o troskach dnia codziennego i oddaję się improwizacji. Tak powstały te bułeczki. Mięciutkie, pachnące cynamonem, bogato nadziane jabłkami i dynią. Sięgam po kolejną i nie mogę się oprzeć. Przypomina mi się rodzinny dom, w którym mama piekła nam takie bułki z dżemem z czarnej porzeczki. Jak się cieszę,że mogę robić to co kocham najbardziej  , zarówno  w domu jak  i w życiu zawodowym :)






Ciasto drożdżowe;
1/2 kg mąki pszennej + mąka do podsypania
1/3 szklanki cukru
1 szklanka mleka
1/2 kostki masła
1/2 łyżeczki cynamonu
łyżka cukru z prawdziwą laską wanilii
2 jajka
5 dag drożdży

1,5 kg jabłek
8 łyżek pure z dyni hokkaido
cukier trzcinowy do smaku
łyżeczka cynamonu

jajko do posmarowania bułek

Jabłka obieram i kroję w drobne kawałki. Duszę na wolnym ogniu aż lekko zmiękną. Dosładzam cukrem trzcinowym do smaku i dodaję cynamon oraz mus z dyni. Mieszam i studzę.

Drożdże zalewam 1/3 szklanki ciepłego mleka i dodaję po łyżce cukru oraz mąki. Odstawiam w ciepłe miejsce aż zaczyn zacznie pracować. Masło roztapiam i lekko studzę. Do miski wsypuję mąkę, cukier, cukier waniliowy oraz cynamon. W dalszej kolejności dodaję resztę ciepłego mleka, przestudzone masło, roztrzepane jajka i wyrośnięty zaczyn. Ciasto zagniatam aż będzie odstawało od ręki.

Przekładam do miski i ponownie odstawiam do wyrośnięcia, w ciepłe miejsce.

Odrywam po kawałku ciasta, lekko go rozpłaszczam na dłoni. Na środek nakładam porcję nadzienia i zlepiam. Postępuję podobnie jak przy pączkach. 

Bułeczki układam w odstępach na blaszce. Smaruję roztrzepanym jajkiem. Piekę około 20 minut  w180 st.

Smacznego :)

sobota, 10 października 2015

Meksykańskie pide z papryką

Ciasto na pide jest podobne do ciasta na pizzę. To bardzo smaczne i efektowne danie. Ciasto wypełniłam farszem  z mięsa mielonego, papryki i cebuli. Jednakże cały smak pide zawdzięczają sosowi meksykańskiemu, który otrzymałam od firmy Jamar. W jego składzie znajdują się m.i pomidory, kukurydza i czerwona mięciutka fasolka.

Przy zakręcaniu ciasta, pomagał mi synek. Miał przy tym, wielka frajdę, zawijąc "cukierki".

Pyszne , pulchne ciasto, wypełnione po brzegi smakowitym farszem. Pychota. 

Przy okazji serdecznie polecam Wam firmę Jamar. Mają bardzo szeroką gamę produktów , atrakcyjne ceny i miłą obsługę. 

A ja zabieram się za ostatnią meksykańską pidę. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy :) 






Składniki na ok. 7 sztuk.

Ciasto;
450 g mąki pszennej + mąka do podsypywania
25 g drożdży
2 duże łyżki gęstej śmietany 18%
3 łyżki oleju rzepakowego
125 ml ciepłej wody
szczypta soli i cukru
płaska łyżeczka przyprawy meksykańskiej

farsz;
40 dag mięsa mielonego
cebula
czerwona papryka
biała część pora
olej do smażenia
pół słoika sosu meksykańskiego Jamar
ewentualnie start ser do posypania
jajko do posmarowania ciasta

Paprykę i cebulę kroję w kostkę. Pora w pół talarki. Na patelnię wlewam odrobinę oleju i wkładam mięso. Kiedy się podsmaży dodaję warzywa i smażę około 3-5 minut. Na koniec dodaję sos meksykański i smażę kolejne 3 minuty. Farsz studzę. 

Drożdże zalewam ciepłą wodą , dodaję łyżkę mąki i szczyptę cukru. mieszam i odstawiam aż zaczyn wyrośnie. W tym czasie do miski wsypuję mąkę, dodaję przyprawę meksykańską, szczyptę soli, olej i śmietanę. Na końcu dodaję wyrośnięty zaczyn i wyrabiam ciasto. Powinno być gładkie, elastyczne i odchodzić od ręki. Przykrywam je ściereczką i zostawiam do wyrośnięcia. 

Ciasto dzielę na 7-8 porcji. Z każdej porcji robię kulkę, z której następnie rozwałkowuję owalny placek o grubości około 1.5 cm. Na środek każdego placuszka nakładam porcję farszu. Zwijam go wzdłuż podobnie jak cukierka, jednakże środek zostawiam otwarty.

Pide układam na blaszce. Boki smaruję roztrzepanym jajkiem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. Piekę ok. 25 minut. 

Dodatkowo pide można pod koniec posypać starym serem lub polać resztą sosu meksykańskiego :)




piątek, 9 października 2015

Gdzie warto kupować ? - czyli sklepy internetowe godne polecenia cz. II


Kolejnym ciekawym i godnym polecenia sklepem internetowym jest Rafex


Jest to zapewne mniej znany sklep, od Skworcu , jednak że mają tak szeroki wybór produktów,że warto do nich zajrzeć. Ich mieszanki ziołowe mnie zachwyciły. 


Od hurtowni Rafex, która zajmuje się hurtową i detaliczną sprzedażą, otrzymałam zestaw produktów do testowania. W jego skład wchodzą aromatyczne zioła i mieszanki przypraw. Aż w głowie się kręci od tych zapachów :) 

Wszystko jest niezwykle aromatyczne, intensywne, doskonale skomponowane. Wystarczy szczypta odpowiednio dobranej przyprawy i nawet najzwyklejsze danie, nabiera smaku i aromatu . Przyprawy sa niezwykle podzielne, zapakowane w foliowe torebeczki i dokładnie opisane. 

Moją ulubiona przyprawą jest "zielona posypka", doskonale podkreśla smak surówek oraz ziołowych sosów. Rewelacyjna :)

Na stronie internetowej Rafex , znajdziecie także szeroki wybór herbat, bakalii, pestek. Są także nalewki żołądkowe do samodzielnego wyrobu, orzechy piorące, młynki do mielenia i wiele wiele innych smakowitości i ciekawych rzeczy.

Większość przypraw nie zawiera glutaminianu sodu. Tak smakowitych przypraw nie znajdziecie w żadnym osiedlowym sklepie, czy markecie. Tutaj są najróżniejsze mieszanki, które doskonale podkreślą smak przygotowanych przez Was potraw.

 Serdecznie polecam sklep Rafex. Ogromny wachlarz asortymentu, szybka wysyłka zachęcają do zakupów. A ceny...są naprawdę zachęcające. Zresztą sami zajrzyjcie i sprawdzcie http://rafex.eu/ :)

Dyniowe warsztaty kulinarne w Powsinie

Niedawno dostałam zaproszenie na warsztaty kulinarne. Odbywały się w podwarszawskim Powsinie, na farmie dyń. Jako,że daleko nie mam, uwielbiam dynię i dostałam wolne w pracy czym prędzej odpisałam na maila. 


Po dotarciu na miejsce poczułam się jak na prawdziwej farmie. Zwierzęta, pola, kukurydza gdzieś w oddali, słoma i duuuuużo dyń :)

Pierwszy raz widziałam tyle odmian dyń jednocześnie. Pękate, kolorowe , piętrzące się w skrzyniach i na słomie uśmiechały się do nas już z daleka.






 Po krótkim wykładzie i oprowadzeniu po mini farmie mogliśmy, rozpocząć gotowanie.

Sponsorem była firma Tabasco i Kikkoman. Panowie kucharze (dodam ,że mega pomocni i przystojni :) chętnie służyli pomocą i dobrą radą.



Ja już z samego początku upatrzyłam sobie stanowisko pracy, na którym razem z Gosią z Karmelowy.pl tworzyłyśmy sałatkę z serem kozim, owocami, kaszą i oczywiście dynią.


Co uwielbiam w każdych warsztatach? To, że gotując  w doborowym towarzystwie, czas tak szybko mija. W między czasie można skosztować nowych rzeczy,z  niektórymi spotkałam się pierwszy raz, np. bezkofeinowa kawa żołędziowa czy olej z pestek dyni o mocnym, aromatycznym smaku.

Na koniec została nam najprzyjemniejsza część , czyli konsumpcja przygotowanych dań :)  Obiad zjedliśmy pod gołym niebem. Pogoda na szczęście nam sprzyjała, było słonecznie i ciepło. 





Serdecznie dziękuję dziewczynom z Bake and tasteGotuj z rodzinką i Poezja smaku za mile spędzony czas przy stole. 

Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś będziemy miały okazję się spotkać.

A jeśli chodzi o samych sponsorów Kikkoman i Tabasco uważam,że stanęli na wysokości zadania. Zorganizowali świetne spotkanie blogerskie, które na długo zostanie w mojej pamięci. A smaki przyrządzonych tam potraw, także zagoszczą na moim stole. 

Uważam,że dynia jest mało docenianym warzywem. Ja osobiście bardzo często ją wykorzystuję w kuchni i Was też serdecznie do tego zachęcam. Jest tyle odmian dyń,że na pewno odnajdziecie wśród nich smak, który najbardziej Wam pasuje. Pozwólcie zaistnieć jej w kuchni, a nie tylko na Halloween :)

Dzięki tym warsztatom poznałam nowe smaki, wspaniałych ludzi pozytywnie zakręconych na punkcie gotowania. Do domu wracałam z uśmiechem na twarzy, pełnym brzuszkiem  i miłymi wspomnieniami.

Jeśli będziecie kiedyś w pobliżu tej farmy serdecznie Wam polecam. Włąściciel jest bardzo sympatyczny, miejsce ciekawe. Nawet dzieci znajdą tu atrakcje dla siebie, np.w  postaci słomianego labiryntu. 

Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękuję :)


Wiola