W ubiegłym tygodniu robiłam na obiad racuszki ziemniaczane. Ponieważ miałam kawałek obranej dyni, która została mi z gulaszu, postanowiłam poeksperymetować i dodać ją do placków. Wszystko starłam, doprawiłam i zamieszałam. Placki wyszły po prostu przepyszne. Bardziej delikatne niż w zwykłej wersji. Bardzo nam smakowały i jeszcze często powrócę do tej wersji racuszków.
kawałek obranej dyni (po starciu 2 szklanki)
5-7 dużych ziemniaków
jajko
3 łyżki mąki pszennej
duża szczypta soli i świeżo mielonego pieprzu
cebula
olej do smażenia
Dynię i ziemniaki ścieram na tarce o najmniejszych oczkach. U mnie było mniej więcej po równo dyni i ziemniaków. Cebulę również ścieram na warzywnej tarce. Można ją tez drobniutko pokroić. Do masy wbijam jajko, dodaję mąkę i przyprawiam. Dokładnie mieszam. Na rozgrzaną patelnię kładę małe porcje ciasta. Smażę na oleju, z obu stron, aż racuszki nabiorą złotego koloru. Odsączam na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.
Smacznego :)
Też takie robię. Są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze,że sezon na dynię długo trwa :)
OdpowiedzUsuń