Widzę, że spodobały Wam się poprzednie placuszki. Jak widać proste przepisy, najlepiej się sprawdzają :) Dlatego przedstawię Wam jeszcze mój sposób na ciekawe naleśniki. Doskonale nadają się do słonych farszów, np z pieczarek, czy cebuli. takie kolorowe naleśniki fajnie zaprezentują sie na stole. Mała zmiana a cieszy oko :)
1,5 szklanki mąki pszennej
jajko
szczypta soli
łyżka oleju
łyżka koncentratu pomidorowego
łyżka rozmrożonego i rozdrobnionego szpinaku
Szpinak lekko odciskam z wody. Mleko miksuje z jajkiem, olejem, szczypta soli. Porcjami dodaję mąkę. Ciasto nalesnikowe odstawiam na 30 minut, by mąka napęczniała. Dzielę na dwie części. Do jednej dodaję szpinak a do drugiej koncentrat. Ponownie mieszam. Na rozgrzanej patelni smażę naleśniki. Smacznego .
Taki mały dodatek a taka wielka różnica! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie :) dodam sobie kartę do zakładek i jak któregoś razu nie będę wiedziała co przygotować na obiad na pewno skorzystam :D
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę,że kolorowe nalesniki przypadły Wam do gustu. Tak jak napisała Ania, mała rzecz a robi róznicę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te naleśniczki :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję Marzenko :)
UsuńFajny pomysł :) - ja zielone widzę u siebie z bazylią i lubczykiem ;).
OdpowiedzUsuńPozdro Wiolu.
Tez ciekawa wersja nalesników na zielono. Również pozdrawiam :)
UsuńFajowe tylko u nas ida na słodko to czym zabarwic ?
OdpowiedzUsuńA na słodko czym zabarwic bo moje chłopaki kochają naleśniki
OdpowiedzUsuńAniu można spróbować sokiem np. z wiśni
OdpowiedzUsuń